Bianka to 5 letnia suczka rasy Mały Mϋnsterlander, która 21 listopada 2023 r. uległa wypadkowi – potrącił ją samochód. RTG wykazało, że doszło do złamania kręgosłupa piersiowego z prawdopodobieństwem przerwania rdzenia kręgowego. Diagnoza straszna… Lekarz oznajmił, że jeżeli przeżyje noc, rano możliwa będzie operacja. PRZEŻYŁA 😊

Nazajutrz wykonano tomografię komputerową i okazało się, że rdzeń kręgowy jest mocno uciśnięty przez zwichnięty krąg, ale na szczęście nieprzerwany. Pani doktor zoperowała jej kręgosłup, dając nadzieję na powrót do formy

Bianka jest bardzo walecznym i energicznym psem myśliwskim. Po operacji, bardzo ciężko było jej zrozumieć, że tylne łapki odmawiają posłuszeństwa. Obecnie niestety jest uziemiona w domu i zamiast biegać po parku, lesie, pływać w wodzie (co uwielbia!) - leży na podkładzie lub w pampersie, a gdy chce się przemieścić, ciągnie przednimi łapami cały swój tył. Gdy już bardzo chce gdzieś iść - szczeka na nas, a my podtrzymujemy jej tylne niepełnosprawne nóżki w „powietrzu”, aby mogła się przemieszczać.

Walczymy o to, by Bianka znów mogła chodzić. Ona również wytrwale wzmacnia swoje mięśnie i pobudza układ nerwowy codziennie, pilnie ćwicząc na zajęciach fizjoterapii: chodzi na bieżni wodnej oraz suchej, ma zaleconą elektroterapię i masaże tylnych nóżek. Z dnia na dzień robi postępy. Jednak 2 godziny zajęć dziennie to koszt 170 zł. Jest nadzieja, że po wielu tygodniach pracy z fizjoterapeutą, Bianka znowu będzie samodzielnie chodzić, może nawet kiedyś biegać. Rokowania są dobre, ale potrzeba czasu i ćwiczeń. Aby się to udało, powinna w najbliższych miesiącach korzystać z rehabilitacji minimum 3 do 5 razy w tygodniu. W usprawnieniu chodu, ma jej też pomóc wózek inwalidzki, który niedługo do nas dotrze.

Niestety koszty rehabilitacji, przyrządów pomocniczych, leków, pampersów, to jest wszystkiego, co pomoże odzyskać zdrowie, są bardzo wysokie i po blisko miesięcznych staraniach, nie jestem w stanie, jako studentka, dalej finansować niezbędnej dla Bianki fizjoterapii i leczenia. Dlatego bardzo proszę Was o pomoc… O choćby niewielkie wsparcie finansowe, aby Bianka znowu mogła chodzić na czterech łapkach. 

Jeśli rozumiecie jak trudno mi patrzeć bezsilnie, gdy jeszcze są możliwości na pomoc Biance, a są ”poza moim zasięgiem” z uwagi na brak środków… Jeśli możecie i będziecie chcieli mi pomóc, to proszę o wpłatę….

Niewykorzystane przez Bianię środki przekażę na schronisko dla zwierząt "Psie pole" w Racławicach.