Broszkowickie stado do wykastrowania, pomóż 🙏
Broszkowickie stado do wykastrowania, pomóż 🙏
Our users created 1 233 809 fundraisers and raised 1 371 640 977 zł
What will you fundraise for today?
Description
Witam, dla tych którzy mnie nie znają nazywam się Joanna Jakubiec i wspólnie z synem prowadzimy dom tymczasowy w Bobrku k Oświęcimia . Na co dzień pracuję w Oświęcimskim schronisku dla Bezdomnych Zwierząt i tam niestety mam styczność z kocimi dramatami w praktycznie całej gminie i okolicznych wioskach
. Tak też dowiedziałam się o Broszkowickich biedach i nie daje mi to spokoju .
Pokrótce, w Broszkowicach na niezamieszkałej posesji , właściwie stodole non stop mnożą się koty, chorują ,umierają. Jest kilka wersji, podobno kiedyś została porzucona jedna kotka ,ktoś się wyprowadził, umarł ,załamał ,nie wnikam już w to ,nie ma sensu. Stado liczy kilkanaście dorosłych kotów, podrostków i całkiem maleńkich kociąt , które awaryjnie zostały zabezpieczone przez jedną z mieszkanek. Poza wykastrowaniem , na pewno niektóre wymagają przeleczenia , odrobaczenia . Koty dorosłe wrócą w miejsce bytowania , są dokarmiane przez Pana na którego posesji się zbierają i tam też będą wyłapywane do zabiegów .
I tu zaczynają się schody , problem Broszkowickich kotów był wielokrotnie zgłaszany do gminy , podobno sama Sołtyska zgłaszała problem . Ja byłam " nausznym " świadkiem zgłoszenia przez jedną z mieszkanek Broszkowic , do urzędu Gminy w Oświęcimiu . Mieszkanka zgłaszała również do zabezpieczenia kotkę, którą okociła się na gołej ziemi w krzakach ,z 6 kociętami. Pani urzędniczka standardowo poinformowała że nie ma już pieniędzy , że to było już zgłaszane i że może Panią zapisać na przyszły rok a kotka z kociętami , na chłodzie może zostać, ponieważ jest kotem dzikim i da sobie radę 🤦🤦🤦🤦 I tu robi się coraz ciekawiej bo Pani urzędnik powiedziała również że z całego stada liczącego kilkanaście kotów mogą zrobić kilka , może 5 🤦🤦🤦(Czy jest sens robienia kilku kotów w stadzie , jak działa logika urzędnicza ,nie mam pojęcia 🤦 )Zaproponowała również żeby skontaktować się z Otoz Animals Oddział Oświęcim żeby pomogli . Ja osobiście skontaktowałam się z dziewczynami i owszem pomogłyby ale jest koniec roku, brak funduszy , kastrują już kilka punktów .
Wobec tego nieudolnego systemu, pieprz.....spycholandi, koty zostawione są same sobie, bez pomocy ! Będą się mnożyć ,również kazirodczo, będą chorować i umierać w cierpieniu w krzakach.
Z kociąt zabezpieczonych przez mieszkankę Broszkowic ,zostały dwa maluchy , reszta nie przeżyła . Są chore ,słabe , prawdopodobnie występuje również u nich problem genetyczny związany z chowem wsobnym . Z trochę starszej szóstki kociąt , został jeden ,mały burasek któremu pilnie trzeba znaleźć dom,. Jest chory, nie przetrwa niskich temperatur w takim stanie . Reszta kociąt została poddana eutanazji ponieważ została u nich zdiagnozowana panleukopenia.
Naprawdę ręce opadają , wobec nieudolności systemu to Was proszę o pomoc w tej sprawie, udało mi się dzięki innej dobrej duszy , w jednej z lecznic załatwić dobrą cenę na zabiegi , mam swoją klatkę żywołapkę , tylko potrzebuję funduszy .
Ruszy również bazarek pomocowy i mam nadzieję że uda się zebrać środki.
Nie ważne jaka kwota ,5,10, 15 zł ,wspólnymi siłami uda się . Za każdą złotówkę z góry serdecznie dziękuję . Los kotów można będzie śledzić na fejsbuku fp " Poczekajka " oraz na moim profilu.
Dziękuję 😘🫶
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.