Potrzebujemy Waszej pomocy, nie dajemy rady! Prawie nie ma tygodnia, aby nie doszedł do nas kolejny skrzydlaty lub kolcowaty podopieczny. Ptaszki czy jeże padają bardzo często ofiarą potrąceń przez samochody, wpadają do studzienek kanalizacyjnych, są porażone prądem z kabli, pogryzione przez psy, lub trute przez ludzi. W tym roku przyniesiono nam już 16 takich poranionych ledwo żywych zwierzaków, tylko trzech z nich nie udało się uratować. Jednak to wymaga ogromu pracy, jeżdżenia do weterynarzy, którzy specjalizują się w małych dzikich zwierzętach, a najbliżej mamy takich 40 km od nas, pozostawiania tych najcięższych przypadków w szpitaliku na czas operacji i rekonwalescencji, zakupu i podawania leków i kroplówek, zakupu środków czystości, odpowiedniej karmy, pelletu, zapewnienia sprzętu, strzykawek, butelek, poideł, klatek...

Te zwierzęta często zostają na ulicach aby tam umrzeć, mało kto zwraca uwagę na rannego jeża na poboczu czy leżącego na drodze po uderzeniu w samochód ptaka. Nam udaje się je ratować, ale brakuje już na to pieniędzy. Przychodzą kolejne faktury, trzeba kupić kolejny zapas ziaren, robaki, pellet, wszystko nam się kończy. Chcemy nadal pomagać, bardzo posimy dajcie im tę szansę, na leczenie, na przeżycie, na powrót na wolność do ich naturalnego środowiska. One przecież też są częścią naszego świata, za który jesteśmy odpowiedzialni.

Pomagamy psom, kotom, zwierzętom gospodarskim i małym dzikim zwierzętom. To wszystko robimy z datków, darowizn, kiermaszy, sprzedaży naszych rzeczy, zbiórek do puszek. Ale jest coraz trudniej, wszystko drożeje, a wpłat jest coraz mniej, każdemu teraz trudno. My to rozumiemy, ale jak to wyjaśnić potrąconemu umierającemu zwierzęciu? Że nie stać nas na pomoc dla niego, że musi odejść z tego świata... Lepszy Świat to świat, gdzie pomagamy sobie nawzajem i pomagamy tym, którzy pomóc sobie nie mogą. Dlatego prosimy Was o pomoc, dla nich!