Bardzo prosimy o pomoc dla naszej Tadźki 🙏🙏🙏🙏🙏 FIP nie może Jej zabrać ani nam, ani Jej przybranemu rodzeństwu. Walczy i ma ogromną chęć życia, ale musimy mieć za co Ją leczyć.... Jesteśmy już na 20-tym dniu zastrzyków i jest ogromna poprawa- nasza Pani weterynarz również daje Jej ogromne szanse, ale te koszty 😭🤦. Oprócz Niej mamy jeszcze 4 uratowane kotki, w tym 3 białaczkowe.

Tadźka została znaleziona jako półroczny kociak. Badania i USG wykazały, że ma chore płucka i wielotorbielowatość nerek. Weterynarze nie dawali Jej większych szans na przeżycie, a od tamtej pory minęło ponad 8 lat ❤️❤️❤️ Walczyliśmy i walczymy nadal- regularne badania, specjalistyczna karma, leki. 6 lat to była huśtawka z wynikami, nigdy nie było wiadomo co pokażą, a od 2 lat są już idealne ❤️

W międzyczasie trafiały do naszego domu kolejne uratowane koty, byliśmy też Domem Tymczasowym. Niestety, rok temu jak grom z jasnego nieba spadła na nas wiadomość o białaczce- testy PCR i okazało się, że 3 koty zostały zarażone, jedna kotka jako zdrowa została zaszczepiona. Zostaliśmy więc Domem Tymczasowym, a następnie stałym dla dwóch kolejnych kotków, tym razem białaczkowych....

Niedawno też straciliśmy koteczkę- mimo walki, białaczka i FIP Ją pokonały 😭 A teraz, niedługo od tej straty, FIP u Tadźki 😭

Oszczędności już się skończyły, a widzimy dużą poprawę- jak dawniej przychodzi na przytulaski, je, nabiera wagi. Pragniemy, żeby tak już zostało, bo nie chcemy Jej stracić, ale bardzo potrzebujemy pomocy 🙏

Koszty są ogromne- sam GS i badania to wielkie kwoty, a Tadźka cały czas dostaję karmę specjalistyczną nerkową, leki na nereczki, a pozostałe kociaki z racji białaczki witaminy i leki na odporność. To wszystko to są tak ogromne kwoty, dlatego też zwracamy się o pomoc, bo nie damy rady 😭 Każda złotówka, każde udostępnienie ma ogromną moc ❤️🙏