id: uamm92

Pan Józef i pies Rudzik potrzebują pomocy

Pan Józef i pies Rudzik potrzebują pomocy

Our users created 1 222 561 fundraisers and raised 1 338 786 307 zł

What will you fundraise for today?

Updates3

  • Uwaga sprostowanie❗Kochani umieszczam sprostowanie do treści opisu na zrzutka.pl ponieważ chcę by sytuacja Pana Józefa była w 100% klarnowna i zgodna z prawdą. Na zrzutka.pl napisałam, że Pan Józef nie jest alkoholikiem. Prawda jest taka, że jest nie pijącym alkoholikiem. Od kiedy poznaliśmy Pana Józefa nigdy nie widzieliśmy go pijanego. Nigdy nie pachniało od niego alkoholem, w mieszkaniu mimo ogromnej biedy na tyle na ile to możliwe, był porządek. Kilka razy dałam mu pieniądze po czym na drugi dzień wpadłam bez zapowiedzi i również był trzeźwy. Nie mieliśmy żadnych podstaw by sądzić, że kiedyś Pan Józef miał problem z alkoholem. Przygotowując dokumenty (Pan Józef dał mi wszystkie papiery do domu, nic nie zataja) na spotkanie z radcą prawnym znalazłam dokumentację medyczną w której zawarta jest informacja o problemie alkoholowym. Rozmawiałam dzisiaj z Panem Józefem na ten temat i przyznał, że po śmierci żony sporo pił (tak też próbował się zabić alkohol plus leki). Od dłuższego czasu jest trzeźwy. Wyraził też chęć wizyty u psychiatry oraz terapii jeżeli będzie taka konieczność. Pan Józef bardzo chce zmienić swoje życie i współpracuje we wszystkim. Dodam, że Pan Józef nie wie ile uzbierało się na zbiórce, a pieniędzmi zarządzać będę tylko ja. Chęć spotkania z psychiatrą nie jest podyktowana pobudkami finansowymi. Piszę to wszystko bo nie chcę aby ktoś poczuł się oszukany. Jeżeli dla kogoś to coś zmienia i chciałby zwrotu wpłaconych pieniędzy oczywiście zostaną one zwrocone na konto. Przepraszam za błędną informację. Nie było przesłanek, że mógł taki problem występować przez co nie zagłębiałam się w temat na początku. Dzisiaj był wspaniały dzień bo byliśmy u okulisty, a Rudzik wyszedł na pierwszy spacer na smyczy, ale o tym już na facebooku #panjózefirudzik
    0Comments
     
    2500 characters

    No comments yet, be first to comment!

    Read more
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.

Description

Potrzebujemy Waszej pomocy żeby pomóc ❤ Zaczęło się jak zwykle od psa...

Jadąc autem zauważyliśmy biegającego Rudzika. To był 3 stycznia, środek miasta, pies zadbany ale bez obroży. Pierwsza myśl - uciekł komuś w sylwestra. Awaryjne parkowanie i zaczęliśmy próby złapania psiaka. Po ok 30 minutach Rudzik zaprowadził nas do swojego domu i Pana. Pierwsze minuty rozmowy były mocno napięte ponieważ usłyszeliśmy, że to nie pierwszy raz ucieka na panienki. Krew się zagotowała.... Jednak w trakcie dłuższej rozmowy okazało się że Pan Józef świata poza Rudzikiem nie widzi i to z wzajemnością. Obiecaliśmy pomóc w kastracji i zachipowaniu psa i na tym sprawa miała się zakończyć jednak Pan Józef zaprosił nas do domu żebyśmy wymienili się numerami. Naszym oczom ukazał się obraz nędzy.... Wszystko zaczęliśmy składać w całość. Obiecałam pomóc choć sama jeszcze nie wiedziałam jak to zrobię i jaka to będzie skala.


Początkowo Pan Józef bardzo się zapierał, że dla siebie pomocy nie przyjmie. Dla psa weźmie wszystko bo go kocha, ale sam nie chciał nic.

Dzięki wizytom, otwartości i realnej pomocy udało się dotrzeć do Pana Józka. P


Sytuacja wygląda następująco

Rok temu zmarła żona Pana Józefa. Kiedy się o tym dowiedział chciał popełnić samobójstwo. Na szczęście próba była nie udana, trafił do szpitala. Kiedy jednak wyszedł świat był inny... Wszystko mu się zawaliło nie potrafił już normalnie funkcjonować. Jadł tyle żeby żyć i pogrążał się w beznadziejnej sytuacji nie widząc wyjścia. Dodatkowo trzy miesiące temu stracił pracę. Obecnie podejmuje się dorywczych prac ale to śmieszne pieniądze ledwo wystarczające na prąd i jedzenie raz na jakiś czas. Pies nigdy nie chodził głodny bo Pan Józef wolał sam nie zjeść. Najgorsze jest to, że Pan Józef nie zrzekł się spadku po żonie w wyniku czego odziedziczył wszystkie długi. Łącznie do spłaty jest ok 15 tysięcy (odsetki wciąż rosną bo to pożyczki typu chwilówki) plus spłata mieszkania bo nie płacił rachunków. Pan Józef musi nauczyć się żyć na nowo. Przez 40 lat małżeństwa chodził do pracy, naprawiał jak coś się zepsuło w domu. Żona nie pracowała tylko zajmowała się płaceniem rachunków i domem. Przez co Pan Józef odcięty od naszego świata internetu nawet nie wiedział gdzie ma zapłacić za mieszkanie. Zresztą internet nic by nie dał bo jego kompletny brak zaradności wynikał z depresji. On nawet o tym nie pomyślał. Nie poszedł nigdzie po pomoc, nie pobiera zasiłku, nie dostaje nic od Państwa. Jego dochody wynoszą 0 zł plus to co zarobi dorywczo.

Kolejnym aspektem dlaczego sytuacja jest tak beznadziejna jest stan zdrowia Pana Józka. Pilnie potrzebuje wizyty u okulisty i okularów. Nie widzi normalnego druku. Potrzebuje protezy zębów. Ma problem z hemoroidami i kręgosłupem. Nie był u lekarza juz bardzo długo bo nie ma ubezpieczenia.

To prosty człowiek o otwartym sercu, wrażliwy i bardzo potrzebujący wspólnego wypicia herbaty, spotkania tak po ludzku....

Pan Józef nie jest alkoholikiem. Współpracuje i bardzo mu zależy. Jest bardzo wdzięczny nawet za najmniejszą pomoc.


Warunki mieszkalne są poniżej godności człowieka. Brak łazienki, brak lodówki, brak pralki. Wszystkie meble mają kilkadziesiąt lat. Ogrzewanie jest poprzez piec.


Na razie psiak jest zabezpieczony w karmę, został też odrobaczony. Robimy zakupy na tyle na ile nas stać. Pan Józek jest stolarzem więc zamówiliśmy u niego karmnik dla ptaków. Przekopałam większość dokumentów.

W tym tygodniu umówie Pana Józefa do mopsu i urzędu pracy. Pan Józef jest bardzo pracowity. Chcemy wspólnymi siłami wyremontować kuchnie. Położyć gumoleum na podłogę, skuć ściany, spryskać grzybobójczymi środkami, odbudować i pomalować. Kupić szafki do kuchni, lodówkę i pralkę. Potrzebna jest pościel, reczniki. Marzeniem jest by kupić kabine prysznicową ale to byłby już prawdziwy cud....

W pierwszej kolejności są wizyty u lekarza, zakup leków, jedzenia. U psiaka badania krwi, szczepienia, kastracja i chip.


Kochani bardzo Was proszę pomóżcie nam zmienić życie Pana Józefa i jego psiaka ❤


Gdyby ktoś z Gdańska mógł dać pracę lub podarować jakieś rzeczy będę wdzięczna za każdą formę pomocy. Potrzebne też beda2 ręce do pracy jak uda nam się zebrać pieniądze.

There is no description yet.

There is no description yet.

The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
The world's first Payment Card. Your mini-terminal.
Find out more

Donations 3671

preloader

Comments 160

preloader