Kochani,

nawet nie wiem od czego zacząć, więc mówią, że wtedy najlepiej od początku... Zatem ENDOMETRIOZA, mianowicie ból, strach, załamania nerwowe problem z wiarygodnością "znowu Cię boli, znów z nami nie pójdziesz" udowadnianie lekarzom,

że naprawdę coś się ze mną dzieje i tak od 16 roku życia żadnej diagnozy od problemów z miesiączkami po ich całkowite zatrzymania, przez terapie hormonalne, po niepotwierdzony IBS i mogłabym długo wymieniać, aż teraz po 12 latach szukania odpowiedzi w końcu dowiedziałam się co mi jest i rozpoczęła się moja walka o lepsze życie póki nie jest za późno. Oprócz Endometriozy (a dokładnie zmian endometrialnych) widocznych w rezonansie, mam jeszcze jednego lokatora w sobie - mięśniak wielkości 26x40x27 mm z boku macicy. Niestety endometrium przykleiło mi się już do jelita i planowana jest jego resekcja bym mogła normalnie funkcjonować.

Czas nie jest zdecydowanie sprzymierzeńcem w tej chorobie, gdyż rozprzestrzenia się po całym organizmie jeśli tylko otrzyma taką możliwość by móc się rozwijać i atakować kolejne organy.

Operacja jest dla mnie jedyną szansą na pozbycie się cierpienia, na normalne funkcjonowanie bez bólu i ciągłych rewolucji w moim organizmie oraz nadzieją na posiadanie w przyszłości dzieci.

Operacja może się odbyć 27.02.2023 r. w MEDICUS CLINIC we Wrocławiu i została wyceniona na 50 tysięcy złotych, oprócz tego już za badania kwalifikacyjne zapłaciłam 2,5 tysiąca zł (poza tą kwotą), a jeszcze muszę wykonać sporo badań oraz opłacić wszystkie koszty związane z rekonwalescencją oraz za dietetyka...

Niestety nie jestem w stanie sama osiągnąć takiej kwoty 😟 stąd moja prośba do Was Kochani do wszystkich którzy to właśnie czytają o pomoc, z ufnością, że dobro jest i wróci do Was ze zdwojoną siłą, że nie zostawicie mnie z tym samej. Wierzę, że mi pomożecie 🤞Proszę pomóżcie mi zawalczyć o moje życie bez bólu.🙏