Witam wszystkich. Nigdy nie sądziłam, że będę musiała prosić kogoś o pomoc, jednak sytuacja, która spotkała nas z dnia na dzień pochłonęła już całe oszczędności, a lekarz mówi, że to dopiero początek.

Prosimy Was o pomoc w ratowaniu życia Naszej Małej Lili!

Każda złotówka się liczy i za każdą serdecznie dziękujemy!

Cześć, jestem Lila i mam 7 miesięcy!!!!

Lila mieszka z nami od pół roku i jest najlepszą przyjaciółką 6- letniego Kacperka - naszego synka. Piesek odkąd został zabrany z hodowli, ma problemy ze zdrowiem. Między innym jest bardzo malutka, nie rośnie, nie przybiera na wadze - co lekarz tłumaczy tarczycą, która jest leczona. Od samego początku Lila bardzo często odwiedza weterynarza i jest pod stałą opieką lekarzy. Na ten moment badania wychodziły w normie aż do nocy z 25.05/ 26.05.

Malutka Lila dostała wstrząsu wskutek wyrzutu toksyn do organizmu oraz ataku padaczki. Po zabraniu jej do weterynarza oraz zrobieniu wyników badań doznaliśmy szoku. Stan suni był/ jest krytyczny. Ma problem z wątrobą, anemię, cukrzyce, jest odwodniona i walczy o życie. Lekarze podejrzewają Zespolenie zwrotno- oboczne. Cały organizm naszej Lili jest skażony, dlatego jeździ codziennie do kliniki na kroplówki oraz leczenie w celu odkażenia i podtrzymania życia.

Dzisiejszego dnia Lila wygrała walkę o życie! Rano przychodząc do kliniki, lekarz bał się, że Lila może nie przeżyć do godziny 16.

KONIECZNA JEST OPERACJA W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM !

Żeby mogło do niej dojść, sunia musi być w miarę stabilnym stanie, żeby przeżyć narkozę i całą operację. Jest to bardzo kosztowne, tak samo, jak cała diagnoza przygotowująca do operacji.

Przez te kilka dni wydaliśmy już około dwóch tysięcy na badania krwi, kroplówki, USG, leki, karmę ratunkową, kolejne wyniki krwi oraz rozszerzone wyniki z kwasów żołądkowych oraz zakwaszenia organizmu.

W środę 29.05 czekają nas kolejne dość drogie badania tj: TK jamy brzusznej oraz USG w klinice w Gliwicach, która zajmuję się operowaniem tego schorzenia. Koszt to ponad 1500 zł za same badania.

Czeka nas operacja +/- 4 tysiące, leki, specjalistyczna karma, badania po operacji oraz płatność za pobyt w klinice ( od doby). Niestety spotkało nas to niespodziewanie i na ten moment nie stać nas w pełni na leczenie.

Prosimy Was bardzo o pomoc! Liczy się każda sekunda, każdy grosz!

Prosimy razem z Lilą o uratowanie jej życia!!

Operacja odbędzie się w połowie lipca, pod koniec przyszłego tygodnia mamy poznać dokładny termin.

Znamy już dokładny cennik, który właśnie przedstawiam:

Operacja - 6 tyś zł.

Doba w klinice - 400 zł za noc.

Przygotowania do operacji ( Zastrzyk oraz kroplówka) 200zł x 3 tygodnie = 600 zł.

Badania po operacyjnej - 300 zł

Koszt lekarstw ok 200 zł.

Karma + inne rzeczy po operacji ok 300zł.

W sumie wychodzi ok = 7800 zł, które wydamy w lipcu.

Na ten moment na badania, lekarzy, wyniki krwi, kroplówki czy zastrzyki itd wydaliśmy ok 3650 zł (jest to koszt bez karmy, którą kupujemy w inny miejscu)

Dzięki Waszej pomocy udało nam się nazbierać prawie 6000 tysięcy! 

Dzień dobry Kochani!

Przychodzę do Was już chyba z ostatnim postem podsumowującym. Wczoraj przez nadmiar emocji, miłości i opieki nad naszą małą Lilą, nie miałam czasu wrzucić pełnych informacji!

Wczoraj około godziny 11 Lilka wróciła z nami do domu. Po solidnej drzemce zjadła obiadek, wzięła leki i dalej odpoczywała. Dzisiaj z rana tryska pełnią energii i roznosi po domu swoje małe szczęście <3!

Operacja przeszła pomyślnie, wszystko jest dobrze, za trzy tygodnie mamy wizytę kontrolną. Aktualnie jest na antybiotyku, lekach wątrobowym oraz przeciwbólowych. Wrzucam zdjęcia faktury oraz wypisu.

Dziękujemy Was bardzo jeszcze raz, bez waszej pomocy oraz bez waszego wsparcia, ciężko byłoby nam to wszystko załatwić. 

Dziękujemy za uratowanie życia naszej Lili!!!!

Wooow! Dziękujemy bardzo! Jesteśmy wdzięczni za każdą wpłatę. Nie znam już słów, jakich mogę użyć, aby wyrazić wdzięczność, więc po prostu DZIĘKUJĘ.