Jestem Zosia. 16 letnia dziewczyna z małej wsi. Mieszkam w miejscu gdzie kotów jest od groma. Wszędzie pola i lasy. Zdarza się,że ludzie wyrzucają koty właśnie w lasach lub polach. Kilka lat temu zdecydowałam się zająć kotami,które chodzą po podwórkach. Zaczełam je karmić i stopniowo sterylizować.  Wcześniej nikt się nimi nie zajmował a z roku na rok było ich coraz więcej. Obecnie pod moją opieką jest 5 kotków. Nelcia,Twix,Lipton,Sami oraz od niedawna Faustynka. Nelcia to już prawie 6 kotka. Twix to syn Nelci,ma 3 lata. Lipton ma nieco smutniejszą historię. Urodził się na gospodarstwie tak samo jak Twix i Nelcia. Lecz gdy był mały musiał przejść amputację oczka z powodu zawansowanego kociego kataru. Teraz ma już ponad 3 latka i czuje się wyśmienicie! Sami to kociczka z również smutną historią. Zjawiła się nagle nie widomo skąd. Chorowała na panleukopenie. Była bardzo słaba. Musiała być karmiona specjalnymi witaminami. Nie było pewności czy przeżyje. Obecnie ma już 3 lata. Boi się dotyku być może spowodowane jest to traumą przeszłości.  Faustynka pojawiła się również nie widomo  skąd.  Było to jakiś czas po świętach Bożego Narodzenia. Na samym początku bała się mnie,ale teraz jest największą przylepą i kocha ludzi. Zbieram fundusze na ich wykarmienie oraz szczepienia. Koszt samych szczepień wynosi około 400zł. A karmy coraz bardziej drożeją. Dziekujemy wam za dotychczasowe wsparcie. Prosimy i dziękujemy