Witam serdecznie Panie i Panowie.

 Hej wszystkim.

Nie jestem pesymistą ale mam wrażenie że ta zrzutka przepadnie wśród wieeelu na tej stronie ale warto spróbować.
 Co tu dużo mówić, zbieram na spłatę wszelkich długów które powstawały od momentu mojego wypadku w pracy. Nie będę mówił w której Państwowej "instytucji" kto ma wiedzieć ten wie, pracodawca zostawił mnie samego z wszelkimi kosztami więc taka sytuacja... Całe leczenie przez lata robiłem niestety prywatnie.
Podjąłem się innej pracy żeby chociaż część spłacić ale chciałbym mieć już to w końcu z głowy i zacząć nowe życie, ponieważ ciągnie się to za mną już zbyt długo. 
Wstyd mi prosić obcych ludzi o pomoc ale na chwilę obecną, nie mam już innego wyjścia. 
 Jeżeli zechcielibyście pomóc, chociaż symbolicznie to byłbym bardzo wdzięczny :) pozdrawiam i trzymajcie się.

Z poważaniem 

Szymon.