Jest takie miejsce, gdzie złamane psie serca odzyskują spokój.

Gdzie stare, schorowane, zapomniane przez świat psy — te, które większość życia spędziły za kratami schroniska, bite, porzucone, niekochane — odnajdują wreszcie swój kawałek nieba. To nie azyl. To prawdziwy dom. Psi raj. Miejsce, w którym mogą godnie, bezpiecznie i w cieple dożyć swoich ostatnich dni.

Za tym wszystkim stoi jedna kobieta – Karolina. To ona oddała im całe swoje życie. Zrezygnowała z miejskiego wygodnego życia, by poświęcić się tym, których inni odrzucili. Dziś opiekuje się sześcioma psami i dwoma kotami – każdym z nich jak ukochanym dzieckiem. Karmi, leczy, tuli, czuwa przy nich w dzień i w nocy. To jej świat.

Ale ten świat nie jest łatwy. Stare psy to ogromne wyzwanie – nie tylko emocjonalne, ale i finansowe. Leki, suplementy, pampersy, specjalistyczna karma – to codzienność, nie luksus. Koszty? Około 3 tysięcy złotych miesięcznie – dla jednej osoby to ciężar nie do udźwignięcia.

Od lat wspieramy Karolinę jako fundacja – ale bez Was, ludzi o dobrych sercach, nie damy rady dalej pomagać. Dzięki Wam te zwierzęta mogą zaznać tego, czego wcześniej nie znały: miłości.

Karolina uratowała już dziesiątki istnień. Nie odwraca wzroku od cierpienia. Wciąż walczy – z czasem, chorobą, samotnością, brakiem środków. Ale nie powinna walczyć sama.

Drodzy Przyjaciele, prosimy Was z całego serca – pomóżcie Karolinie dalej leczyć, karmić, przytulać. Pomóżcie jej dalej kochać.

Dajmy tym psom spokojną starość, na jaką zasługuje każde stwo

rzenie.