Leczenie płuc Imbirka
Leczenie płuc Imbirka
Our users created 1 238 816 fundraisers and raised 1 384 083 304 zł
What will you fundraise for today?
Updates3
-
Na ten moment stan Imbirka jest stabilny. Już nie robi się bez tlenu siny, ale i tak dalej jest dotleniany bo widać ze mu pomaga. Jeśli nic się krytycznego nie będzie działo to we wtorek wizyta kontrolna i kolejne badania krwi i płuc. Mam nadzieję ze nie będzie powikłań bo lekarze mówią że dawno nie widzieli tak poważnego zapalenia płuc :( Byłam pewna że nie przeżyje. Dostał leki dożylne i pod skórę do domu. Dostaje kroplówki i jest dokarmiany. Pierwszy dzień wizyty w klinice został opłacony przez Towarzystwo Miłośników Zwierzą za co bardzo dziękuję <3. Niestety to nie koniec leczenia wręcz początek bo po ustabilizowaniu płuc trzeba ustabilizować nerki u nefrologa, a na koniec jeśli wszystko będzie unormowane zęby które miał mieć robione teraz :( Jeśli w wynikach dalej będzie podwyższona bilirubina będzie trzeba znaleźć tego przyczynę.
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Niestety kolejny rok na starcie mnie chyba chce dobić :( Już robiłam plany co ogarnąć u kotów. Imbirkowi planowałam wizytę u stomatologa, ale nagle się sypnął. Zaczęło się od lekkiego katarku który minął po inhalacjach i nagle doszły duszności. Diagnoza silne zapalenie płuc. Jest ciągle pod tlenem. Parametry nerkowe również poszły do góry, ale mam nadzieje że to chwilowe ich pogorszenie z powodu zapalenia płuc. On ma dopiero nie całe 6 lat. Jego życie zaczęło ciężko bo urodził się jako jeden, a jego rodzeństwo gniło w brzuszku jego mamy której się nie udało uratować. On jakoś przeżył mimo picia mleka od zakażonego organizmu mamy. Koszty w ciągu 3 dni przekroczyły ponad tys zł i będą rosły bo to dopiero początek leczenia i hospitalizacji. Mam wypożyczony koncentrator tlenu żeby ułatwić mu całodobowe oddychanie w domu. Przeraża mnie że nie dam rady pomóc mu finansowo bo jeszcze musze mieć na uwadze inne koty które mam pod opieką (łącznie 19 ) nie które potrzebują stałych leków. Tyle ile jestem wstanie ogarnąć z leczeniem daję radę ale nie zawsze udaje się mieć od razu kilka tys do wyłożenia :( W tym momencie nawet jego karmienie będzie polegać na podawaniu specjalistycznych płynów wysokokalorycznych bo się dusi. Mam nadzieję że uda mu się wygrać tak jak wygrał szanse na przyjście na ten świat.
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.