Dzień dobry,

Nazywam się Rafał Laskowski i mam 37 lat.

Prywatnie jestem szczęśliwym mężem i ojcem 16-letniej córki i 6-letniego syna, którzy są dla mnie całym światem.

W 2019 roku nasze szczęście rodzinne zostało jednak mocno zachwiane...zdiagnozowano u mnie ciężką chorobę pod postacią złośliwego nowotworu skóry - czerniaka.

Od tego czasu przeszedłem kilka operacji usunięcia wznów czerniaka w lewej ręce, w tym także operację usunięcia węzłów chłonnych lewej pachy,gdzie zdiagnozowano przerzut w jednym z węzłów chłonnych. Przyjmowałem leczenie uzupełniające w postaci tabletek, które powstrzymało postęp choroby na kilka miesięcy i dało złudne nadzieje na wyleczenie.

Niestety pomimo podjętego leczenia, operacji, czerniak szybko postępuje i daje kolejne wznowy, a w tym momencie też przerzuty do innych organów.

Na lewym ramieniu, w miejscu gdzie po ostatniej operacji była już przeszczepiana skóra, pojawiła się nieoperacyjna zmiana w postaci bardzo szybko rosnących guzów. W chwili obecnej jestem w trakcie immunoterapii, która wydaje się nie przynosić efektów i nie zahamowuje ich wzrostu.

Oprócz immunoterapii obecnie wspomagam się medycyną niekonwencjonalną, która jest sprowadzana z zagranicy. Jej koszt niestety waha się pomiędzy 3000-4000 pln miesięcznie. Jednak wsparcie leczeniem niekonwencjonalnym w chwili obecnej w największym stopniu pomaga mi uśmierzyć odczuwany ból po przebytych licznych operacjach ręki. Wzmacnia również mój organizm w walce z jeszcze jednym, trudnym przeciwnikiem, który ujawnił się w początkowym etapie leczenia nowotworu - jest nim choroba jelit Leśniowskiego-Crohna.

Niestety standardowe leczenie Crohna sterydami nie przynosiło efektów.

Szukając pomocy natrafiłem na prywatną klinikę na Dolnym Śląsku, gdzie przyjmuję przeszczepy flory bakteryjnej od ponad roku.

Kuracja ta w znacznym stopniu poprawiła funkcjonowanie moich jelit i pomogła zmniejszyć ból, który wcześniej utrudniał mi funkcjonowanie w życiu codziennym. Obecnie zmniejszamy częstotliwość przyjmowania przeszczepów. Jednak każdy taki wyjazd na południe Polski + wizyta to koszt 1100-1300 pln.

Również w leczeniu czerniaka pojawia się dla mnie perspektywa, jednak aby otworzyć sobie kolejne drzwi konieczne jest wykonanie na start badań w Szwajcarsko-Węgierskiej klinice.

Sam koszt takich badań to 4900 euro. Podjęcie dalszej terapii będzie wiązać się ze wzrostem tych kosztów.

Wszystkie te nakłady finansowe związane z płatnymi lekami, dojazdami oraz prywatnymi wizytami lekarskimi, które umożliwiają wdrażanie szybszych działań w walce z chorobą, przekraczają możliwości finansowe naszej rodziny.

I choć nie jest to dla mnie łatwe, w obecnej sytuacji chciałbym bardzo prosić ludzi dobrego serca o wsparcie i pomoc w dalszej ciężkiej i nierównej walce z chorobą. Mam wokół siebie ukochanych ludzi,dla których chcę walczyć o zdrowie i kolejne lata życia,bo mam dla kogo żyć.

Serdecznie dziękuję za każdą udzieloną pomoc,to wiele dla mnie znaczy.