Cześć, nazywam się Adam i od lat walczę z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego. To choroba, która nie daje mi spokoju, zmuszając do ciągłej czujności - każdy posiłek, każdy dzień to wyzwanie pełne bólu i niepewności. Dwa lata temu doświadczyłem zatoru płucnego, a teraz, kiedy myślałem, że najgorsze mam za sobą, kolejny cios - niespodziewana hospitalizacja i miesiąc na zwolnieniu lekarskim.

W nocy budzi mnie gorączka, a dni stają się pasmem bólu, biegunek i niekończących się wizyt w przychodni. Leki przeciwbólowe stały się moją codziennością, a ostatniego dnia przed hospitalizacją, ból był tak silny, że nie mogłem nawet założyć buta bo od zapalenia jelit popuchły mi nogi.

Teraz, po wyjściu ze szpitala, stanąłem przed kolejnym wyzwaniem - długie kolejki do specjalistów i koszty leczenia, które przekraczają moje możliwości finansowe. Do tego zepsuła się pralka, a góry prania czekają, podczas gdy ja wciąż dochodzę do siebie.

Zwracam się z prośbą o pomoc w zebraniu środków na leczenie u specjalistów prywatnie, aby móc jak najszybciej wrócić do zdrowia i normalnego życia . Każda złotówka przybliży mnie do celu, a ja będę mógł skupić się na walce o zdrowie, zamiast martwić się o finanse bo przy l4 to raczej nie możliwe .

Z góry dziękuję za każde wsparcie, każdą udostępnioną informację o mojej zbiórce i każde dobre słowo. Wasza pomoc jest dla mnie światełkiem w tunelu i daje mi siłę do dalszej walki.