Aktualizacja: 4.05

Choć tamten dług u weterynarza został już uregulowany z własnej kieszeni na przestrzeni ostatnich miesięcy, oczywiście w kolejce czekały kolejne kotki na leczenie.

Nie mogliśmy zwlekać.

W naszym domu wciąż pozostaje 36 kotów, czekających na nowy dom i... leczenie ????

Ostatnio pomocy potrzebowała Elsa

Elsa, to młoda kotka odratowana przez nas jako kociak. Malutka ma niestety astmę ???? Ciągle jesteśmy w trakcie ustawiania jej leków i zdarzają jej się ataki duszności. Dwa dni temu było tak źle, że trzeba było z Elsą jechać w nocy do kliniki 24-godzinnej... Niestety za udzielenie jej pomocy musimy teraz oddać 388 zł, których nie mamy ???? Bardzo prosimy o pomoc w spłaceniu długu ????????

???? Pomóżmy ????

Niestety, nie udało nam się spłacić całości długu... Tym samym weterynarz zamknął nasz „zeszyt” i nie

możemy leczyć naszych kotów Nie jesteśmy w stanie nic zrobić... Nie możemy działać „na zeszyt”, a nie mamy pieniędzy, by płacić z góry....

Proszę, pomóżcie nam udostępnić zbiórkę! Każdy grosz jest na wagę złota!

Koty też proszą o pomoc:

Wafel - ma kłopoty z jelitami i musieliśmy PRZERWAĆ jego leczenie, bo nie mamy leków,

Okruszek - ma znów krwiomocz, wymaga usg pęcherza i badania moczu,

Lece i Szarak - potrzebują powtórki szczepień,

Mycka - potrzebuje wizyty u dentysty, bo bolą ją zęby,

Chwast - ma stwierdzonego chłoniaka i wymaga konsultacji onkologicznej,

Jamie - jest kotem nerkowym i musimy mu powtórzyć panel nerkowy,

Elsa - ma płyn w brzuchu, dziwne wyniki krwi, brzydką sierść, nie wiemy co się z nią dzieje! Ona pilnie potrzebuje dalszej diagnostyki!

Naszych 41 podopiecznych bardzo prosi o pomoc

Niestety, jako Dom Tymczasowy mamy zadłużenie u weterynarzy na prawie 10 tysięcy złotych, a trzy historie kotów opisane wyżej to tylko początek…

Kotów jest w domu ponad 40 i każdy z nich potrzebuje stałego leczenia, wizyt u weterynarza. Są wśród nich koty nerkowe, koty wątrobowe a także koty z białaczką. Każdy z nich wymaga stałej opieki weterynaryjnej, by ich stan zdrowia się nie pogorszył.

Domem Tymczasowym zarządza ratownik weterynaryjny, który pracuje z kotami już 10 lat.

Weterynarze zablokowali nam możliwość leczenia "na kreskę"!

Sznycel, Chaber, Okruszek i pozostałe kicie potrzebują Twojej pomocy! Każdego dnia ich stan może się pogarszać!