Dzień dobry,

nawet w najgorszych koszmarach nie wyobrażałam sobie, że moją Rodzinę spotka tak ogromna tragedia. Niestety ona się stała i zmuszona jestem prosić Was o pomoc.

W minioną środę w wyniku pożaru spłonęło mieszkanie mojego Taty. W ciągu kilkudziesięciu minut Tato stracił cały dorobek swojego życia. Straty są tak ogromne, że bez wsparcia nie będziemy w stanie pokryć zarówno ich jak i roszczeń osób trzecich.

Tato ma 73 lata i jest wdowcem. Zawsze sam pomagał kiedy mógł i wierzę, że to dobro wróci do Niego właśnie teraz.

Przykre jest również to, że mimo tak ogromnej tragedii kilka serwisów podało nierzetelne informacje o stanie Taty. Tato chwilę przed zdarzeniem wypił jedno piwo (dodam, że był to wieczór ) co wykazał alkomat podczas badania (tylko jeden z serwisów podał wartość 0,6 promila jednemu piwu odpowiadającą, inne niestety wybrały poczytność zamiast rzetelności). Nie chcę by Tato był oceniany przez pryzmat tych informacji dlatego o tym wspominam.

Proszę Was wszystkich o wsparcie i udostępnianie. Każda złotówka przybliży powrót Taty do domu.