PL: Feniks 33 powstał w 10-tą rocznicę wygranej bitwy, którą Kuba stoczył z rakiem. To miał być promyk nadziei i szansa na długie, szczęśliwe życie przy akompaniamencie ryku motoru.

Motor, który stał się jego duchowym przewodnikiem. Motor, który z taką pieczołowitością odbudował czyszcząc każdą śrubkę i ciesząc się z postępujacych prac. Udało mu sie zaliczyć dwa radosne sezony z Feniksem i potem nastąpił koniec świata. Rak zaatakował ponownie nie dając wielkich szans na wygraną. Kuba długo walczył. Był dzielny i radosny do końca swoich dni. Otoczony wspaniałą opieką cudownych ludzi z Hospicjum im. Matki Teresy z Kalkuty, mógł odejść otoczony rodziną w swoim własnym łóżku.

Hospicjum domowe daje swoim pacjentom możliwość godnego odejścia w domowym zaciszu. Dlatego dziś zaczynamy dobrowolną zbiórkę na rzecz hospicjum, które dało Kubie opiekę, miłość i wsparcie. Pomóżmy im, bo bez nich umieranie oznaczałoby zimną salę szpitalną, bez prywatności i z dala od bliskich.

**************************************************

Kuba odszedł 28-ego maja otoczony miłością. W domu. Tak jak chciał.

Do końca uśmiechnięty.

ENG: Feniks 33 was born on Kuba’s 10th anniversary of beating cancer. That machine supposed to be a ray of hope and a chance for a long, happy life accompanied by a roar of his motorbike.

It became his spiritual guide. The motorbike that was rebuilt with such commitment with each screw polished and cared. Kuba enjoyed that work spending hours and hours in his garage. He was lucky to spend two riding seasons with his beloved motorbike and then the world ended. Cancer came back giving no chance for winning. Despite of it, Kuba was fighting for a long time. He was brave and joyful.

Thanks to Mother Teresa Hospice Care in Gdansk, Kuba could stay at home. He wished to pass away in his own bed surrounded by people he loved.

The Hospice Care gives its patients the possibility to pass away with dignity in their own homes. And this is the reason why we have started this voluntary fundraising campaign on behalf of Mother Teresa Hospice Care in Gdansk. They gave Kuba a lot of care, love and support. Let’s support them, because without them dying would mean a cold, hospital room without privacy and beloved ones.

**************************************************

Kuba passed away on 28th May surrounded by love. At home.

He smiled till the end.