Święta Bożego Narodzenia - czas magiczny, czas kiedy rodzina zjeżdża się jest wesoło i radośnie...

Jednak nie w naszym przypadku...

Nasza mama, babcia i prababcia Halina straciła cały swój dorobek życia w pożarze, tuż przed świętami. Dom, który był jej ostoją spokoju, owocem ciężkiej pracy, który wybudowali wraz z mężem od podstaw - spłonął w pare chwil.

Los jej nie oszczędza. Trzy lata temu zmarł jej mąż, rok później zmarła córka, po jej śmierci ledwo doszła do siebie. A teraz kolejny cios, kolejna tragedia... wszystkie te tragedie dotknęły ją w przeciągu trzech lat.

Pożar z którego ledwo uszła z życiem zabrał jej dach nad głową i spokojną starość.

Straciła wszystko... dom całkowicie nie nadaje się do użytku.

Nasza mama babcia i prababcia Halina jest to wspaniała 70 letnia kobieta o gołębim sercu, pełna miłości.

Nasza rodzina nie jest w stanie pomóc finansowo w odbudowie domu, więc zwracamy się do ludzi o dobrych sercach i prosimy o pomoc, liczy się każda złotówka aby zapewnić Halinie przeżycie spokojnej starości bez stresu i obaw.

Wierzymy, że się uda. Dziękujemy za każdy datek w imieniu naszej kochanej Haliny.