Witam wszystkich znajomych. Zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Z góry chciałbym zaznaczyć że jest mi bardzo niezręcznie zwracać się w takiej formie o pomoc , ale niestety sytuacja mnie zmusiła do tego. Ponad miesiąc temu , po wielu miesiącach starań i walki z nierównościami w tym mieście , otrzymałem lokal socjalny. Chociaż wydawało by się że jest to świetna wiadomość , to jednak sytuacja taka kolorowa nie jest. Lokal ten chociaż nadaję się w teorii do zamieszkania , to niestety wymaga nie wielkiego , ale jednak remontu. Pomimo moich próśb do wydziału mieszkalnictwa o przyznanie lokalu w dogodnej dla mnie oraz moich dzieci lokalizacji, UMK nie przyznał mi lokalu o jaki prosiłem. Prosiłem o lokal który nie wymaga remontu na jednym z krakowskich osiedli. Który będzie generował mniejsze koszty zarówno utrzymania , jak również nie będę musiał poszukiwać dodatkowych pieniędzy aby się w nim urządzić. Niestety nie został wzięty także pod uwagę argument że będę miał bardziej utrudniony kontakt z dziećmi , które mieszkają ode mnie dość daleko. Wydział Mieszkalnictwa najpierw stwierdził że nie posiada lokali we wskazanej przeze mnie lokalizacji, a gdy się okazało że posiada ich ponad 60 , uznał że go nie utrzymam ,a na lokal w nowym budownictwie mogą liczyć jedynie "wybrani". Jak się dziś okazuje , lokal który otrzymałem generuje większe koszty utrzymania niż lokal jaki wskazywałem. Wciąż jesteśmy w tym mieście dzieleni na lepszych i gorszych . Nie jestem w stanie odremontować już mieszkania z własnych środków , gdyż ich po prostu nie mam. W kamienicy na Kazimierzu w której wciąż mieszkam , jest co raz niższa temperatura , nie ma w budynku wody a zagrożenie życia jest w ciąż realne. Wciąż trwa postępowanie sądowe odnośnie mojej niepełnosprawności z tytułu złamań kręgosłupa oraz choroby serca , co komplikuje mi podjęcie odpowiedniego zatrudnienia. Tak więc dopóki nie ukończę prac w nowym lokalu , jestem zmuszony wciąż przebywać w kamienicy, przez co cierpią także moje dzieci. Nie mogę z nimi spędzać czasu w godnych warunkach. Zwracam się do Was z ogromna prośbą o wsparcie , każda kwota będzie dla mnie czymś wielkim. Będę mógł za to dokonać zakupu potrzebnych rzeczy. Mam nadzieję że po 40 latach życia w końcu będę miał spokojnie Święta. Z góry Wszystkim dziękuje za pomoc. ( na zdjęciach stan lokalu i sprzętu jaki dostałem , a dwa ostanie zdjęcia ukazują to co sam wykonałem z prac).