Kamień Pomorski, niewielkie miasto w północno-zachodnim krańcu mapy Polski. 10 tys. mieszkańców, licząc z uchodźcami z Ukrainy. Jako wolontariusze działamy w punkcie pomocy od początku marca, nieprzerwanie do 30 kwietnia w każdy z dni pracujących, od 01 maja dwa dni w tygodniu. Zorganizowaliśmy się też jakoś tak spontanicznie w profesjonalną maszynę do czynienia dobra. Pomagali nam wszyscy - władze miasta, samorządowcy, okoliczne firmy i przede wszystkim zbiorowo - ludzie. Przez nasz punkt przeszło ok. 1000 osób, zabezpieczonych w produkty pierwszej potrzeby i drugie tyle ofiarowujących zmaterializowane uczucia. Dlatego doraźnie nazwaliśmy się Fabryką Uczuć. (https://www.facebook.com/wolontariuszeidobredusze). Leciwą halę udostępnioną przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Kamieniu Pomorskim własną inwencją zmieniliśmy w przyjazną przestrzeń z działem odzieżowym, spożywczym, chemicznym a nawet przebieralnią i placem zabaw dla dzieci. Oferujemy tam kompleksową pomoc, przywracając godność i poczucie bezpieczeństwa przybywającym tu uchodźcom. Nie tylko wydajemy przedmioty ale koordynujemy szereg przedsięwzięć pomocowym o indywidualnym charakterze (np. mieszkania, praca, rowery, deskorolki, komputery, stroje na wf, książki w jęz. ukraińskim itp.) Pomimo działania wielu programów pomocowych, obsługujemy wciąż bardzo dużo matek z małymi dziećmi. Wielu beneficjentów naszej pomocy radzi już sobie na rynku pracy, korzystając z przekazywanych naszymi rękami zasobów w ograniczonym zakresie ale duża część z nich na luksus pracy nie może sobie pozwolić. I tu zaczyna się problem. Pieluchy rozmiar 4, 5 czy 6 to luksus, mleko dla niemowląt to luksus, kawa, mleko, płatki także. Dlatego chcemy ułatwić pomaganie z domu. Jeden piątak załatwia sprawę wygody w czynieniu dobra. Resztę zrobimy my, bo jesteśmy sumą naszej wspólnej dobroci. Zebrane pieniądze chcemy przeznaczyć na zakup najpotrzebniejszych przedmiotów codziennego użytku. Wiemy, że jest inflacja, czujemy spadek entuzjazmu i zmęczenie sytuacją ale jeśli nam ciężko z naszymi rozterkami to jak muszą wyglądać Ich codzienne dylematy? W kwestii zaufania wszyscy reprezentujemy zawody społecznego zaufania. Są wśród nas przedstawiciele służb mundurowych, samorządu, emeryci aktywnie działający w Związku (serdeczne pozdrowienia dla najlepszego Państwa świata - Państwa Litwińskich:-)) czy miejscy radni. Gwarancją uczciwości jest cel. My nie potrzebujemy tych pieniędzy. Oni potrzebują. Dlatego prosimy o wsparcie w tej wygodnej formie. Te 5 zł ma znaczenie! Pomożecie?