7 lipca 2024 otrzymałem diagnozę udar niedokrwienny mózgu z zaburzeniem połowicznym wzroku dysfunkcją zwieraczy. Mam problemy z poruszaniem się , trudno mi przejść więcej niż 10 metrów. Mam problemy z widzeniem, oraz mam problemy z lewą stroną ciała. Proszę o pomoc w bardzo trudnej sytuacji życiowej w której się znalazłem. Nie mam obecnie środków finansowych na podstawowe potrzeby życiowe. Nie mam też opału aby ogrzać swój dom. Boję się że mróz rozsadzi rury.

27 lipca dostałem udaru trafiłem do szpitala MSW w Poznaniu, stamtąd zostałem przewieziony do Szpitala Rehabilitacyjnego Ojców Bonifratrów do Piasek k Marysina koło Gostynia, na rehabilitację, gdzie byłem poddawany rehabilitacji i uczyłem się ponownie chodzić. Stamtąd wyszedłem zostałem wypisany 31 października 2024 i od tego czasu do 4 grudnia przebywałem w domu pod opieką mojej partnerki. Niestety 4 grudnia spotkała mnie kolejna tragedia. Moja partnerka z którą byłem w związku od 20 lat i mam 8 letnią córkę, nie poradziła psychicznie sobie z trudami opieką nade mną wyszła z domu i opuściła mnie. Moja córka trafiła do pogotowia opiekuńczego. Ja chciałbym aby córka zamieszkała ze mną, dlatego muszę poprawić swoje warunki bytowe, potrzebuję też pieniędzy na pomoc prawną w sprawie odzyskania córki. Posiadam dokumentację medyczną potwierdzającą prawdziwość moich słow.

Dziękuję za zainteresowanie i mam nadzieję ,że znajdzie się ktoś kto mi pomoże.