Edit.2: Kochani, Miluś po zdiagnozoeaniu babeszjozy u wet w Garwolinie nie mógł wrócić do zimnego kojca i pojechał do szpitalika gdzie był całą dobę pod opieką weterynarza przez kilka dni.

Gdy zagrożenie życia minęło przenieśliśmy go do hoteliku w Krasnymstawie aby już nie musiał wracać do zimnej budy tym bardziej że nadal przyjmuje leki! Ma pogłębianą diagnostykę ze względu na krew w kale i wcześniejsze badania wątroby i nerek. 

Prosimy o wsparcie leczenia i utrzymania pieska w hoteliku.

Za karmę Miluś też będzie wdzięczny. 

EDIT: Kochani, u Milusia zdiagnozowano babeszjoze. Nasz biedak rozpoczął intensywne leczenie w szpitaliku. Na ten moment wizyta u weterynarza wyniosła 444zł (w załączeniu paragon oraz wyniki krwi), natomiast koszty leczenia będą dużo dużo większe. Liczymy na wasze dobre serca, prosimy o wpłaty na Milusia ❤️ 

Takie nadaliśmy mu imię bo to niezwykle miły piesek.

Został znaleziony koło lasu w gminie Sobolew.

Miał bilet do schroniska ale pomogliśmy mu wygrać życie!

Ma szansę na ciepły dom a nie zimny schroniskowy betonowy kojec, w którym świat ogląda się zaa krat tęsknie wypatrując ratunku, który nigdy może nie nadejść.

Pomożesz nam zawalczyć o lepsze życie dla niego?

Został zabezpieczony. Dzięki dobrym ludziom, którym nie był obojętny los małego pieska, którego dostrzegli w przydrożnym rowie. Cud, że nie wpadł pod auto. Nie wiemy ile dni był sam na drodze, zmarznięty i głodny.

Pozwolił się wziąć na ręce i włożyć do samochodu.

Wyczuł chyba że ktoś chce mu pomóc. Zaufał.

Trafil do kojca gdzie miał budę i swój kocyk, gdzie dostał miseczki z wodą i jedzeniem. Poczuł się bezpieczny dzięki Pani Ani, która się nim opiekowała.

Jednak to ulotna chwila!!!

Nie wiemy jak długo będzie tu mógł zostać.‼️🆘️ 

każdy dzień zbliża go do wyjazdu do schroniska. 

Pomożesz nam go uratować?

Musi pilne jechać do weterynarza. Miał masę kleszczy. Był głodny. 

Spragniony bardzo.

Chodzi pomalutku. Nie wiemy czy to stres i czy coś mu dolega. Być może ktoś wyrzucił go z auta i sie potłukł. Musimy sprawdzić czy nic go nie boli czy nie ma jakiś obrażeń.Nie wiemy jak długo nie jadł.

Prosimy Was o wsparcie w jego utrzymaniu i diagnostyce czy leczeniu.

Będziemy na bieżąco informować o stanie jego zdrowia i miejmy nadzieję postępach aby otworzył się na świat i nie bał się o swój los. Prosimy i wsparcie zbiórki: Prosimy o mnóstwo udostępnień!!!!!

Miluś już szuka ciepłego, dobrego domu w całej Polsce. Pomożemy w transporcie.

Ale najpierw musimy dołożyć wszelkich starań aby był zdrowy i będziemy wdzięczni za każdy gest Waszej dobroci.

Miluś. Aktualnie-Krasnystaw.