Na remont mieszkania Mamy i pomoc Jej po wybuchu gazu i pożarze
Na remont mieszkania Mamy i pomoc Jej po wybuchu gazu i pożarze
Our users created 1 264 886 fundraisers and raised 1 456 784 144 zł
What will you fundraise for today?
Updates3

Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
16-24 sekundy filmiku widać jaki był pożar w kuchni
Mama jest w szpitalu, z poparzeniami II stopnia obu rąk (do łokci) i twarzy. Rana na prawej ręce niestety nie goi się za dobrze. Do domu nie ma jak wrócić, poleciały wszystkie okna w mieszkaniu, a od strony kuchni uszkodzona jest elewacja, rozwarstwiły się żelbetowe elementy ściany, kuchnia w zasadzie nie istnieje, czarna wypalona dziura.
Z naszych wstępnych ustaleń, wynika, że:
- nową butlę z gazem 11 kg podłączał w piątek „fachowiec” dostarczający gaz w butlach, wg Mamy robił to wyjątkowo długo, aż się zasapał, przy czym reduktor do przyłącza butli podłączony został tak, że w butli jest przecięta uszczelka, nie została sprawdzona szczelność połączenia,
- gaz musiał ulatniać się przez ponad 24 godziny, zalegając tuż przy podłodze (tak ma propan butan), wyciekło około połowy butli, więc przy podłodze było około 5,5 kg propan butanu,
- Mama rano w sobotę ugotowała(!) sobie zupę na palniku kuchenki (mogła, bo gaz nie dochodził do wysokości palnika),
- po powrocie z działki około 16.00 podgrzała(!) na palniku kuchenki zupę, wyłączyła palnik, zjadła zupę,
- oglądała w kuchni TV i około 17.30 usłyszała jakiś syczenie w uszach i poczuła jednocześnie dziwny zapach, wstała i podeszła do kuchenki - teraz podejrzewamy, że to było już po wybuchu, ale tuż przed pożarem, a to syczenie w uszach to był efekt ogłuszenia po wybuchu,
- w tym momencie Mama zobaczyła płomień z tyłu kuchenki, błyskawicznie odwróciła się na pięcie, złapała telefon leżący obok talerza po zupie i wyskoczyła z kuchni do przedpokoju,
- Mama poparzona została jeszcze w kuchni,
- źródłem zapłonu nagromadzonego przy podłodze gazu były styki elementu instalacji elektrycznej lodówki, załączającego i wyłączającego agregat chłodniczy, umieszczonego na bardzo małej wysokości nad podłogą,
- styki te działają w ciągu dnia wielokrotnie, częściej w przypadku częstszego otwierania lodówki lub zamrażalnika – działają na zasadzie „klapnięcia” blaszek miedzianych przy włączeniu agregatu,
- raz na jakiś czas w czasie tego klapnięcia blaszek może zdarzyć się mikroiskra, normalnie to nic nie znaczy, ale jak ten element jest w otulinie gazu, następuje zapłon i wybuch o ogromnej sile rozpychającej, dlatego wyleciały okna z obu stron mieszkania,
- nikt nie umie nam wytłumaczyć, jak to się stało, że Mama jest tylko poparzona, a nie dotknęły jej skutki niszczącej siły wybuchu – ale to trzeba uznać za cud.

There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser. Find out more.
W imieniu mamy serdecznie dziękuję wszystkim, którzy dotychczas wpłacili na tę zrzutkę - Mama jest wzruszona, że są dobrzy ludzie, którzy chcą Jej pomóc, nawet jej nie znając