Na życie bez bólu
Na życie bez bólu
Our users created 1 231 891 fundraisers and raised 1 365 380 837 zł
What will you fundraise for today?
Updates4
-
Od zabiegu minął tydzień. Wczoraj byliśmy na kontroli i dziąsła goją się prawidłowo. Niestety stan zapalny podniebienia i okolicy pod językiem wciąż się utrzymuje.
dostal dodatkowe leki oraz kolejne dawki buprenorfiny dla razie silnego bólu
Codziennie miewa gorsze i lepsze momenty, ale cały czas jest turbo przytulaśny, śpi w łóżku każdej nocy ❤️
No comments yet, be first to comment!
Add updates and keep supporters informed about the progress of the campaign.
This will increase the credibility of your fundraiser and donor engagement.
Description
Puszek ma ogromnego pecha w życiu. Najpierw został porzucony przez swoich właścicieli - po prostu wystawili go przed blok i się wyprowadzili zostawiając go kompletnie samego na ulicy. Na szczęście nad jego losem pochyliły się dwie dziewczyny, które poprosiły mnie o pomoc. Tak do mojego domu trafił ten wspaniały miziak. Dorodne kocisko.
Po wyleczeniu i kastracji znalazł naprawdę fajny domek. Jego rodzice bardzo o niego dbali, doprowadzili do ładu jego alergię. Jednak po dwóch latach rozstali się i żadne z nich nie mogło znaleźć mieszkania, w którym mogliby zamieszkać z kotem.
Bardzo szybko znalazł się nowy dom. Z polecenia...było to w latem ubiegłego roku. Na początku dostawałam dużo zdjęć, jego opiekun był w nim zakochany. W marcu tego roku po otrzymaniu kolejnych zdjęć zwróciłam uwagę, że Puszek nie wygląda jak dawniej - ślini się, a jego puchate futerko zaczyna się barankować. Po wizycie u weta "internisty" zostały zlecone badania krwi, USG jamy brzusznej i ekstrakcja ząbków. Niestety do niej nie doszło, a kot był w coraz to gorszym stanie...
Kilka dni temu trafił do mnie, jako obraz nędzy i rozpaczy. Nie mogłam uwierzyć w to jak on wygląda. Potworny ślinotok z krwią i ropą, futro całe oblepione brudem, kołtuny 5 x 5 cm. Schudł do 4 kg, a jeszcze rok temu ważył 6,5kg! To był wielkie kocur! Nie przypomina już dawnego siebie...
Natychmiast rozpoczęłam diagnostykę, a moje serce pękło. Nie takiego z wylądu go zapamiętałam, ale z zachowania nic się nie zmienił. Wciąż kocha człowieka...
Dziś odbył pierwszą wizytę u stomatologa. Została też pobrana krew do badań, przy okazji wykonane zostały testy na choroby zakaźne, na szczęście ujemne. Puszek ma potworny stan zapalny jamy ustnej i najprawdopodoniej chorobę autoimmunoligiczną. Potrzebna jest natychmiastowa ekstrakcja ząbków.
Za wizytę zapłaciłam 528 zł + drobna rekompensata na karmę dla bezdomniaków (bo też zajmuje się kotami) dla chłopaka, który z drugiego końca Warszawy przyjechał do mnie, by zabrać Puszka do weta <3.
Jutro jedziemy na badanie USG jamy brzusznej, spróbujemy też pobrać mocz z pęcherza - pewnie ok 300 zł
We wtorek mamy echo serca - 320 zł
W środę zabieg ekstrakcji ząbków - 2000 zł
Dalszą diagnostykę i leczenie będziemy robić po otrzymaniu wyników krwi i USG.
Bardzo prosżę o pomoc dla Puszka, prowadzę dom tymczasowy od kilku lat, mam swoje chore koty (3 tymczasy zostają u mnie na zawsze), dodatkowo opiekuję się stadem bezdomniaków i te kilka tysięcy teraz to dla mnie ogromny wydatek...a inne koty u mnie w domu również potrzebują specjalniej opieki weterynaryjenej...
Puszek to wspaniały kot i twardziel, pomożesz mi zawalczyć o jego lepsze życie?
There is no description yet.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Create a tracking link to see what impact your share has on this fundraiser.
Puszku zdrówka!
smalec :D
Trzymaj się, kitulec!
Zdrowia Puszku!! A tej gnidzie, co cię doprowadziła do takiego stanu, to CH w D!!!!
Na lepsze żyćko dla Puszka ❤️