10 stycznia 1989 roku, we wtorek 😍, pojawiłam się na świecie. Tuż przed wieczorynką. I w sumie od tamtego czasu niczego mi nie brakuje. Kocham i jestem kochana. Mam rodzinę, przyjaciół, pracę, wiarę, zdrowie… A wiadomo, że jak zdrowie będzie, to wszystko będzie 😊. Dlatego chciałabym pomóc bardzo ważnej Osobie, która od urodzenia zmaga się z jego brakiem. Tradycyjnie więc najlepszym prezentem urodzinowym będzie moment, w którym zdecydujecie się poświecić mi dziś chwilę i wypić w moim towarzystwie wirtualna kawę/herbatę i zjeść ciacho… Wszystko dla Piotrka. 

Piotrka i Jego wspaniałą Mamę poznałam przez Fundacje Polsat. Michał Pazdan i Jagiellonia spełnili Jego marzenie. Od tego momentu stałam się „Ciocią” Piotrka 😍 Piotrek codziennie jest podłączany do worka z żywieniem, bo żyje z zespołem ekstremalnie krótkiego jelita. Żywiony jest przez cewnik umieszczony w Jego sercu 💛. Madzia - mama Piotrka to niezwykle dzielna kobieta. Wychowuje samotnie trzech synów. A same dreny Piotra (codziennie nowy) to miesięczny koszt 900 złotych. 

Najlepszy prezent to móc 10 stycznia wpłacić na subkonto Piotrka w Fundacji „Zdążyć z Pomocą” równowartość wypitych z Wami kaw, herbat… i zjedzonych ciastek 😍🥰 

Tego prezentu nic nie przebije. Jak zwykle pierwsza kawę stawiam sobie sama. Najlepszą piłam w zeszłym roku w Rzymie, wiec wpłacam równowartość 6 euro! 😋 I dorzucam do niej lody o smaku słonego karmelu! 🧁🥮🍪🍰

Wszystkiego najlepszego Agnieszko! 😊