Nasza chustokolezanka znalazla sie w ciezkiej sytuacji. Nizej kilka slow od niej:

'Mój mąż założył swoją własna firmę chwile przed moim zajściem w ciąże nr 3.

W dniu, w którym postawiliśmy wszystko na jedną kartę i zwolniłam się z pracy aby zając się praca w office dla męża zaszłam w ciążę.

Bywa 😉

Nie taki był plan, ale mąż mój uparty, a i ja z tych zaciętych wiec daliśmy radę.

Wiadomo jednak- jedna wypłata, a duzo osób do utrzymania, wiec zadbanie o firmę męża stało się priorytetem.

W połowie mojej ciąży okazało się ze moja mama ma nawrot raka z przerzutami- cholernie ciężka akcja, mama już z osłabionymi nerkami i w podeszłym wieku- także doszły koszta wsparcia finansowego w tym trudnym czasie mojej mamy.

Jakoś dawaliśmy radę.

Jakoś z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej, łatwiej.

Odłożyliśmy trochę pieniędzy nawet z zamiarem wydania ich na vana dla męża do firmy.

Ale moja mama poczuła się gorzej, nerki przestały współpracować a chemia nie daje wystarczających efektów.

Oszczędności wiadomo- poleciały do mamy, bez mrugnięcia okiem.

Dzień później mój mąż skończył projekt u klienta- malowanie domu przed wprowadzeniem się.

Na tamta chwile miałam na koncie £120 przeznaczone na pokrycie zamówień jakich dokonałam u kilku dziewczyn z okazji zbliżających się moich urodzin.

Wczoraj miał mąż przynieść do domu kasy tyle, zeby było i na rachunki, i na jedzenie i na końcowe zakupy szkolne dla chłopaków: £1800 na rękę.

Niestety klient nie zapłacił.

Wmawia mojemu mężowi, ze ten odebrał pieniądze o 8:00 rano wczoraj osobiście.

Mój mąż do 9:30 rano spał, bo kończył projekt do 1 w nocy ….

Pracuje sam.

Także zostaliśmy oszukani.

W bardzo złym momencie życia.

Cała niesprawiedliwość życia wczoraj przygniotła mnie i wypłakałam sie na to do kołku z Was, chyba tylko po to aby wyrzucić ten mrok odrobine z serca.

To co sie stało (i dalej dzieje!) to już czysta magia chustoswiata 🥹😭😭😭😭

Nawet pisząc do Was teraz mam (znowu!) łzy w oczach.

Osoby, które prawie mnie nie znają, lub takie, które miały ze mną różne doświadczenia wykazały się inicjatywa ratowania mnie i mojej rodziny przed walka o pieniądze na rachunki czy jedzenie.

Osoby, które na oczy mnie na żywo nie widziały stworzyły akcje, która rozeszła się jak wiosenny wiatr po chustoswiecie i cały wieczór wyciskały mi łzy z oczu potęga swoich dobrych serc i gotowością czynienia i szerzenia dobra.

Wyciagnelyscie do mnie pomocną dłoń, której szczerze nie spodziewałam się w życiu i nie z taka intencja, przysięgam, powiedziałam o sytuacji w poście oraz prywatnie do najbliższych memu sercu swirek.'