SMA- genetyczny potwór który zabiera wszystko, zabiera Lenie mięśnie, zabiera możliwość samodzielności, tym samym zabiera dziecku możliwość radości z beztroskiego dzieciństwa. Dajmy jej chociaż troszkę swobody i "RADOŚCI NA KÓŁKACH"

Lenka, trzyletnia dziewczynka która mimo przeszkód i cierpień, jakie doznaje w tak niewinnym i beztroskim etapie życia, zawsze jest uśmiechnięta i pełna optymizmu. Mimo że jej dzieciństwo różni się znacznie od codzienności jej rówieśników, zawsze jest pełna wiary i chęci życia co sprawia że to Ona, wspiera swoją osobą rodziców w ciężkich chwilach i to Oni uczą się od niej jak żyć. Rehabilitacja-zajęcia dwa razy dziennie, ciągle wyjazdy na konsultacje i do szpitali sprawiają że jej postrzeganie świata różni się od postrzegania wszystkiego przez dziecko w jej wieku.

Choroba zabrała już Lenie możliwość samodzielnego oddechu i jedzenia. W oddychaniu pomaga jej respirator który podłączony do tracheostomi pozwala Lenie wykonać coś, co my robimy bezwiednie przez całe swoje życie... oddychać. Pokarm natomiast musi mieć dostarczany przez PEGA- dziurkę z wężykiem w brzuszku.

Lena dwa razy otarła się już o śmierć, ale jej wola walki i chęć życia są silniejsze, w pewnym momencie, lekarze patrzyli na nią z niedowierzaniem, z jakich opresji potrafiła wyjść.

Dlatego mimo tych przeciwności dajmy jej chociaż trochę radości, radości na kółkach. Tymi kółkami byłby wózek aktywny, który w małym stopniu pokazałaby jej, że może mieć chociaż odrobinę samodzielności, chociaż miałoby to być pokonanie samodzielnie 2 metrów.

Te kilka metrów pokonanych samodzielnie nie wszyscy odbiorą tak samo, dla niektórych będzie to kilka kroków na których się nie skupia, dla bliskich będzie to cud, bo dziecko z rokowaniem dwóch lat życia siedzi i samodzielnie porusza się na wózku. Dla Leny natomiast, będzie to spojrzenie na świat, na wszystko do okoła, na życie z całkiem innej, nie znanej dotąd perspektywy.

Codzienne wydatki związane z rehabilitacją, zaopatrzeniem ortopedycznym, zaopatrzeniem w sprzęt medyczny, wyjazdami na konsultację, pochłaniają ogromne pieniądze.

Dlatego zwracamy się z tą prośbą (chociaż nie jest to łatwe, bo zawsze niesienie pomocy przychodzi łatwiej niż prośba o nią) o wsparcie i pomocy w zrealizowaniu tego marzenia.