Cześć.

na wstępie, pragnę podziękować za wejście w moją zrzutkę, jeśli masz wolne 5 minut, i chcesz je poświęcić na przeczytanie o moim życiowym mażeniu, to już jestem wdzięczny. Nie musisz wpłacać żadnej kwoty, bo to jest zrzutka, na ''randomowego kolesia z internetu'' o którym zapewne nic tobie nie wiadomo.

W ramach wstępu chciałbym tylko powiedzieć, że mój stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu, i to ten fizycznyt jak i psychiczny, podejrzewam, że nie osiągnę celu jaki sobie założyłem, Na chwilę obecną nawet nie stać mnie żebym mógł podróżować wokół kraju w którym mieszkam, a co dopiero poza granicami, gdzie jakakolwiek podróż wiąże się z zakupem biletu na prom. Nawet jeśli chciałbym polecieć samolotem, to niestety ta opcja podróży odpada ze względu na przebyte operacje oczy.

Jeśli tu trafił#ś, to może oznaczać, że albo chcesz mnie wesprzeć, ze względu na przypadek który ciebie tutaj przyprowadził.

Może to też być spowodowane tym, że znasz mnie z moich innych mediów, w których jestem znany jako Elmo/ Eltocat.

Zanim Opowiem na co zbieram, chciałbym trochę opowiedzieć najpierw o tym czym się zajmuję, oraz tym kim jestem ja i Rafi, który jest możnabypowiedzieć częścią całego planu, i to od niego zacznę,

Rafi jest to Ford Transit, którego Angielskie ręce stworzyły na początku 2001 roku jako zwykłego Blaszaka z ławką dla robotników w części ładunkowej. Służył on pierwszemu właścicelowi przez długie lata, po czym trafił do mnie.

Od Małego uwielbiałem jeździć i podróżować, dlatego pomimo posiadania innych Fordów w jednym czasie, adoptowałem Rafiego. i zacząłem przerabiać go na małą kawalerkę, Ktokolwiek interesuje się karawaningiem wie,że Kampera siębuduje przez całe życie, pojazdu bądź właściciela. Dlatego można powiedzieć że Rafi jest gotowy ale zawsze się znajdzie coś co można poprawić.

Przechodzimy do mnie.

urodziłem się w czerwcu 1985 roku, w 1992 roku zachorowałem na cukrzycę, pomimo przeciwności losu, nie najlepszego dzieciństwa i przymusu szybkiego dorośnięcia i utrzymywania rodziny starałem się nie poddawać, W wieku 21 lat wyjechałem do Irlandii, gdzie prowadziłem idealne życie, bez obaw o stan konta, mając żonę i niemalże domek z białym płotkiem.

Wszystko się zmieniło w 2018 kiedy to miałem wypadek w drodze z pracy do domu. Nie był to Wypadek w którym mi urwało jakąkolwiek część ciała czy coś, poprostu z tamtą nocą mam wrażenie, że wszystko się zmieniło i zaczął się powolny upadek Elmo. Nagle z dnia na dzień straciłem wzrok, żonę, dwa ukochane kociaki które to były traktowane jak moje dzieci.

Obecnie przebywam na Rencie inwalidzkiej, wzrok dzięki licznym operacjom oraz zabiegom które cały czas mam wykonywane wrócił. Ale marzenia o pofróży cały czas są w mojej głowie. Depresja która zniszczyła moje relację z ludźmi wokół mnie jest leczona, z jak to w przypadku chorób psychicznych raz jest lepiej, dwa razy gorzej, później dwa razy lepiej, raz gorzej.

To czego mnie choroby psychiczne które mam nauczyły postanowiłem wykorzystać, i tu się zacznie clue całej zbiórki.

Posiadam kanał na TIKTOKU pod nazwą #Eltocat, gdzie pomagam głównie nastolatkom pokonać depresję ze wszystkimi jej skutkami.

Posiadam również serwer Discord Elmo #4181 gdzie już nie raz pomogłem młodym osobom w kryzysie, czy to potrzeby wyrażenia swoich uczuć, czy takiej zwykłej potrzeby wypowiedzenia się o własnym problemie, bez oceniania i bez wyśmiewania.

Dzięki całej rzeszy osób pomogłem uniknąć prób samobójczym, oraz kilku konsekwencjom takiej próby wzywając, bądź wpływając na młode osoby aby to one same wezwały pomoc. Moim marzeniem jest to aby pojechać w podróź do Polski, i spotkaniu się twarzą w twarz z osobami które wspieram i dla których moje media stały się tak zwanym Comfort Place.

Niestety nie stać mnie na taki wydatek, ze względu na oiperacje które przeszedłem nie mogę latać samolotami, więc pozostaje mi podróż z Rafim, co wcale nie jest dla mnie jakąś przykrą opcją. Wręcz mnie to cieszy.

niestety ale taka podróź wiąże się z takimi kosztami, których ja nie jestem w stanie uzbierać, w chwilki obecnej żyje na granicy głodowania a egzystencji, pomimo to każde wolne eur przekładam na wyjazdy.

w Kwestii zbiórki w podpunktach wymienię koszty na które zbieram:

-Diesel/Paliwo = €7800 ( 400km- dom -> port Dublin

413km - Hollyhead -> Calais

1470km - Calais -> Gdańsk

337km - Gdańsk -> Łódź

2436km - Łódź -> San Sebastian

1000km - San Sebastian -> Fishguard

400km - Dublin ->dom

Dlaczego jest tam San Sebastian? Dlatego bo od kiedy mam Kampera te miejsce pomimo że nigdy tam nie byłem jakoś mnie przyciąga, mam wrażenie że pozwoli mi one na naładowanie własnych baterii i pomoc nastolatkom z większą siłą i mocą.

-Promy i Przeprawy oraz inne opłaty drogowe

€1200 jest to kwota przybliżona z powodu niedostępności biletów na prom powrotny ( za wcześnie jeszcze)

i tutaj już mamy kwotę blisko 7800+1200 = 9 000 €

czyli powiedzmy 40 tysięcy złotych. Ja w życiu sam nie uzbieram takiej kwoty, zresztą nie ma tutaj wliczonych cen za jedzenie, oleje i inne wydatki wiążące się z wyjazdami jak miejsca postojowe czy prysznice. tak że cała wyprawa, jeśli nic się nie zepsuje, a przypominam tylko że pojazd ma 21 lat więc może coś się gdzieś zbuntować, więc lepiej by było mieć jakiś zapas gotówki żeby była możliwość naprawy bądź powrotu do domu.

Cała podroź jak również jej przebieg będzie udostępniony w mediach społecznościowych oraz na stronie internetowej.

Nie umiem prosić o pomnoc, dlatego pewnie ten cały opis jest za długi nie przedstawiający połowy rzeczy które powinna zawierać zrzutka. szacunkowy wyjazd chciałbym odbyc w czerwcu 2023 i wrócić w okolicach września 2023.

Za każdą złotówkę jestem i będę super ekstra wdzięczny.

jakiekolwiek bliższe informacje możecie mnie zapytać w wiadomościach prywatnych, Chętnie odpowiem.

Dziękuję i pozdrawiam

Elmo.