Było sobie pięcioro malutkich jeżyków i szczęśliwa mama. Jeżyki rosły, były coraz bardziej ruchliwe i ciekawskie. Mama powoli pokazywała im świat. Ale pewnej nocy jeżyki zostały zupełnie same i bardzo przestraszone, mama nie wróciła, przejechało ją auto. Dostałam je jak miały 93g. Jeż musi mieć ok. 800g, żeby tłuszcz nabrany latem wystarczył mu na hibernację w zimie. Jeże tyją 3-5g dziennie, wiem to, bo dwa lata temu odchowaliśmy małego jeżyka i z dumą patrzyliśmy, jak gruba Śliwka buszuje nocą w naszym ogrodzie. Ale teraz jest ich 5! Jeże są drapieżnikami, teraz jedzą kilka puszek kociej karmy dziennie, ale za tydzień włączymy im do diety żywe robaki, takie ze sklepu dla gadów - nauczą się jeść tak, jak w naturze - ale to bardzo droga dieta. Jeden dzień karmienia jeżyków to ok. 22zł. Prosimy pomóżcie nam je wyżywić przez 4 miesiące! Teraz jeżyki są bezpieczne w wielkim, ogrodzonym kojcu w ogrodzie, mają duży domek z siankiem, trawę, rośliny i suche liście do zagrzebywania się. Za kilka miesięcy otworzymy im drzwi na świat, ale domek z siankiem będzie co świt czekał na ich powrót z nocnych polowań!