Poznajcie moje Trojaczki!

Alicja, Patrycja i Natalia urodziły się 07.07.2017 roku jako skrajne wcześniaki (30 tc), ważąc zaledwie 1280g, 1300 g i 1400g. Od początku swojego życia zmagały się z wieloma przeciwnościami, m.in.: zaburzeniami oddychania, posocznicą (sepsą), retinopatią wcześniaczą, przetrwałym otworem owalnym. OIOM dla noworodków był pierwszym domem trojaczków. Po wyjściu ze szpitala zaczęła się walka o poprawę funkcjonowania dziewczynek – rehabilitacja, terapia, wizyty u onkologa, ortopedy, neurologa, audiologa, neonatologa, alergologa, kardiologa i okulisty wypełniały nam całe dnie.

Dnia 02.07.2020 roku (w rocznicę naszego ślubu, a tym samym urodziny mojego Męża) otrzymaliśmy od psychiatry dziecięcego diagnozę, która złamała nasze serca. 

Autyzm wczesnodziecięcy. 

Zaczęła się ponowna batalia o lepszą przyszłość naszych dzieci. Po czasochłonnym działaniu, którego celem było zgromadzenie odpowiednich dokumentów, udało nam się pozyskać dla Trojaczków orzeczenie o niepełnosprawności. Otworzyła się furtka, dzięki której Alicja, Patrycja i Natalia zaczęły uczęszczać na Wczesne Wspomaganie Rozwoju Dziecka w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej i do przedszkola integracyjnego, które realizuje kształcenie specjalne. Jesteśmy również w trakcie składania wniosku o przyznanie dziewczynkom SUO (Specjalistyczne Usługi Opiekuńcze). Wszystko po to, by zminimalizować zaburzenia i nauczyć córeczek rzeczy, które neurotypowym dzieciom przychodzą naturalnie. Alicja, Patrycja i Natalia to wojowniczki: już po narodzinach pokazały, jak silna jest ich wola życia. Dlatego - pomimo trudności - są to rozbrykane, kochane, roześmiane, wspaniałe dzieci, które z dnia na dzień zaskakują nas postępami. Wierzymy, że dzięki naszej i ich ciężkiej pracy, dziewczynki będą mogły w przyszłości samodzielnie żyć. 

Opieka nad trójką niepełnosprawnych dzieci wymaga od nas sporych nakładów finansowych. Wszelkie konsultacje ze specjalistami odbywają się prywatnie, ponieważ czas oczekiwania na wizytę w systemie NFZ jest bardzo długi (a Trojaczki muszą być konsultowane na bieżąco). Specjalistyczne Usługi Opiekuńcze są refundowane, lecz tylko w pewnym stopniu. Oczywistym wydatkiem są również opłaty za wodę, prąd, opał, paliwo a także wyżywienie, lekarstwa, odzież, obuwie, chemię, pomoce terapeutyczne, ortezy itp. Nasza rodzina mieszka w starym, niewielkim domku, który otrzymałam w spadku po śmierci ojca. Wraz z domem, otrzymałam w spadku również kredyt hipoteczny, o którym istnieniu wcześniej nie wiedziałam, gdyż rodzice wpadli w spiralę długów i zataili przede mną całą prawdę. Dom wymaga remontu, problemem jest m.in. nieszczelność okien, nieprawidłowa wentylacja, elektryka, brak wylewek, krzywe ściany, podłogi, wilgoć. Razem z Mężem i naszymi przyjaciółmi, staramy się podreperować ten stan, ale już od pewnego czasu brakuje nam materiałów i fachowców (nie ukrywam tego: nie wszystko potrafimy zrobić samodzielnie). Naszym marzeniem jest stworzyć córeczkom ciepły i przytulny dom, lecz nie jesteśmy w stanie odłożyć funduszy na remont, gdyż bieżące wydatki pożerają nasze przychody.  

Jeżeli więc chcesz razem z nami zrealizować marzenie o przytulnym domu dla naszych Trojaczków, proszę Cię o wsparcie. Rzeczywistość pokazała nam, że otaczamy się mnóstwem życzliwych, ciepłych i dobrych ludzi, dzięki którym nasze życie stało się piękniejsze. Wierzę, że wspólnie możemy stworzyć optymalne warunki dla rozwoju trzech małych wojowniczek!