Mam na imię Sandra mam 30 lat i uszkodzony ośrodkowy układ nerwowy oraz liczne choroby demielinizacyjne o ostrym przebiegu. Przez swoją chorobę, mimo młodego wieku, poruszam się przy pomocy wózka tylko z wsparciem osoby która mnie prowadzi.

Prawa noga przesunęła się do boku, przez co konieczna okazała się stabilizacja ortezą.

Niedawno doszło do spastycznosci mięśni zwieracza co idzie za tym codzienne cewnikowanie 3-5 razy dziennie. 180 cewników miesięcznie.

Choruje także na nadciśnienie z zajęciem serca, łuszczycę, problemy z wzrokiem i ostre zapalenie stawów.

Oprócz rehabilitacji potrzebne są także dodatkowe wizyty, żeby rozluźniać mięśnie. Niestety leki i koszty związane z codziennościami ułatwiającymi funkcjonowanie przerastają nasze możliwości finansowe , dlatego, jeśli zechcesz wesprzeć moją walkę, będziemy bardzo wdzięczni!

Nie poddaje się z pomocą wspaniałych fizjoterapeutów walczymy 💪

Chociaż nogi od kolan w dół i prawda strona nie chce współpracować jak byśmy chcieli i ręka i noga ale chęć powrotu do chodzika przez co bardziej bycie samodzielna jest na tyle silna że będę walczyła. ✊👍

Bez Waszej pomocy to by się nie udało bo niestety co mc brakuje nam na mnie.

Chorowanie wcale nie jest łatwe w szczególności jak chce sie zeby dzieci widziały jak najmniej.

Ale najgorsze dni są kiedy wstanie z łóżka wiąże się z cudem chęci są ale organizm nie pozwala albo jak chce się więcej samodzielności a ostatecznie albo zwijam się w "precla" lub robie sobie krzywdę najgorsza to ta nie moc a człowiek jest wszystkiego świadomy.

Dziekuje że jestescie że mną, mnie wspieracie i walczycie ze mną jest to cudowne !

Dziekuje z całego serca❤💜😘