Występujemy w imieniu Patrycji, Krzysia, 9 letniej Bianki, 5 letniej Naomi i rozwijającego się w łonie mamy trzeciego dzieciątka. Poznaliśmy się, kiedy leżałyśmy z Patrycją na tej samej sali poporodowej. Usłyszeliśmy ich trudną historię i wraz z wieloma osobami o wielkim sercu pomogliśmy im wyjść na prostą… usamodzielnić się… Zostaliśmy z mężem rodzicami chrzestnymi ich dziewczynek i tak od 9 lat dane jest nam kroczyć obok siebie…

Krzysiu, doświadczony pracownik budowlany i wykonawca licznych remontów mieszkań bardzo chciałby sam móc zadbać o swoją rodzinę. Niestety, tak jak wielu w tej branży, stracił w ostatnim czasie pracę. Patrycja, choć marzyła o pracy w gastronomii, to ze względu na chorobę musi szukać innych zajęć zarobkowych. Od długiego czasu pracowała fizycznie ale w obecnym stanie (ciąża) oraz z uwagi na duże problemy z kręgosłupem musiała także zrezygnować z dotychczasowego zajęcia. Oboje zostają zatem bez dochodu w tak trudnym, zimowym okresie. Wynajmują mieszkanie, w którym trzeba palić w piecu. Za chwilę skończy się im zapas opału, a jeszcze wiele zimnych dni przed nami.

Jeśli możesz, wesprzyj ich dowolną kwotą, by mogli w godnych warunkach i w zdrowiu przeżyć ten czas. Mamy nadzieję, że nowy rok przyniesie dla tej rodziny nowe możliwości i zmiany na samodzielne, stabilne lepsze życie.

Dziękujemy. Ania i Dawid