Mateusz choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce. Gdy się urodził miał zaledwie 1300 gramów. W siódmej dobie życia został odłączony od respiratora. Mając pięć lat przeszedł operację “uwolnienia mięśni”. Od tamtej pory jest systematycznie rehabilitowany. Mateusz Szymański-Skonieczny, podopieczny Fundacji Złotowianka i – mimo młodego wieku – utytułowany zawodnik RaceRunningu. 19-latek ma swoje marzenia i plany. Większość z nich wiąże się jednak z trójkołowym rowerem. Ten dotychczasowy już się wysłużył. A na zakup nowego Mateusz nie ma pieniędzy. To spora kwota…

Najlepsze rezultaty dawała jazda na rowerze. Takim specjalnym, trzykołowym. Jednak rodziny nie stać było na jego zakup. Wtedy z pomocą przyszła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Wystarczyło kilka dni prób, by wówczas 9-letni Mateusz nauczył się jeździć. Od tamtej pory z niecierpliwością czeka na każdy sezon rowerowy, bo jak sam mówi: “Na rowerze, czuje się wolny”.

RaceRunning to sport dla niepełnosprawnych. Biegacz race używa trójkołowego roweru bez pedałów – porusza się, odpychając od podłoża nogami, opierając tułów na specjalnej podporze. To nie tylko sport ale i rehabilitacja, bez której Mateusz nie mógłby się poruszać…

Mateusz od roku trenuje RaceRunning. W tym krótkim czasie zdobył już kilka krążków. Na mistrzostwach Polski w Tarnowie wywalczył dwa złote medale, natomiast z zawodów w Danii i Bydgoszczy wrócił z brązem. Na swoim koncie ma również “niesportową” nagrodę. Został bowiem laureatem Powiatowego Konkursu “Stwórz własną książkę”.

 Rower, na którym dotychczas jeździł Mateusz jest już wysłużony. Chłopak zbiera środki na nowy trójkołowiec, nie tylko po to by rozwijać sportowy talent i zdobywać kolejne medale, ale przede wszystkim dlatego, by nie zniweczyć dotychczasowych efektów rehabilitacji.

Koszt roweru to kwestia trzech tysięcy złotych, dlatego prosimy o wsparcie każdego kto chciałby pomóc spełnić marzenia Mateusza.