Mam na imię Iza

Jestem fizjoterapeutką na Oddziale Rehabilitacji Neurologicznej w jednym z Lubelskich szpitali,

W grudniu zeszłego roku, po niefortunnym upadku i kontrolnej diagnostyce odc. L-S kręgosłupa, przypadkowo wykryto u mnie guza nerki.

Początkowo lekarze myśleli, że jest to torbiel ale dalsze badania (USG, KT z kontrastem) potwierdziły guza wielkości 4 cm, znajdującego się w dolnym kielichu prawej nerki. Zmiana ta nie dawała żadnych objawów, ani dolegliwości bólowych, ani problemów z układu moczowego dlatego żyliśmy w pełnej symbiozie i błogiej nieświadomości.

Ze względu na podejrzenie o złośliwy charakter guza, zalecana jest jak najszybsza operacja, gdyż dochodzi do uszkodzenia miąższu, co zmniejsza szansę na uratowanie nerki,

Po wstępnej konsultacji ze Szpitalem Św. Łukasza w Bydgoszczy, zostałam zakwalifikowana do laparoskopowej operacji w asyście robota Da Vinci. Daje mi ona największą szansę na zachowanie części nerki oraz szybki powrót do zdrowia, co mi, jako cukrzykowi, jest niezbędne do dalszego utrzymania zdrowia.

Również charakter mojej pracy, czyli wysiłek fizyczny jaki wkładam podczas masaży oraz indywidualnej pracy z pacjentem, predysponuje mnie do jak najszybszej i najmniej inwazyjnej metody leczenia.

Niestety ten rodzaj operacji nie jest refundowany przez NFZ a jej koszt w systemie komercyjnym to 40.000 zł.

Dlatego proszę o wsparcie w zebraniu tej kwoty bym mogła wrócić do pracy i nadal pomagać innym ludziom.