Kochani nasi Znajomi!

Kto zna nas bliżej, ten wie, że miesiąc temu znalazłyśmy się w bardzo trudnej dla nas sytuacji. Nasza Mama doznała rozległego udaru mózgu. Przez pierwsze 10 dni lekarze walczyli o to, żeby przeżyła. W drugiej dobie pobytu w szpitalu Mama przeszła tzw. operację odbarczania mózgu, ponieważ pojawił się jego duży obrzęk. Kolejne 8 dni utrzymywana była w śpiączce farmakologicznej. Dzięki dobrej opiece medycznej, oraz swojej wrodzonej sile (kto Mamę zna, ten wie jaka to Siłaczka), Mama obudziła się i jest zmuszona podjąć kolejną walkę. Tym razem o powrót do sprawności. Na skutek udaru u Mamy wystąpił masywny niedowład całej lewej strony ciała. Towarzyszy mu tzw. "pomijanie stronne", czyli niemożliwość przetwarzania lub reagowania na bodźce pojawiające się po lewej stronie pola widzenia. Na szczęście Mama nas poznaje, pamięta, mówi do nas, choć jej głos jest bardzo cichy.

Chcemy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby umożliwić Mamie powrót do formy. Wiemy, że droga przed nami jest długa i zawiła. Będzie wymagała od nas zaangażowania - w tym niestety finansowego. Wybrałyśmy dla Mamy jeden z prywatnych Ośrodków Rehabilitacji Neurologicznej, w którym już dziś przebywa wraz z Pauliną - swoją młodszą córką. Koszt takiego pobytu to niewyobrażalnie duże pieniądze, a na opłaceniu terapii w tym miejscu, nasze finansowe wyzwania na pewno się nie skończą. Po powrocie do domu, czeka nas kontynuacja procesu rehabilitacyjnego, który może trwać bardzo, bardzo długo.

Dlatego prosimy Was bardzo o wsparcie. Będziemy wdzięczne za każdy przelew. Jest to dla nas bardzo krępująca sytuacja, ale w obliczu walki o Mamę, wkładamy dumę do kieszeni i najzwyczajniej w świecie prosimy Was o pomoc.