🆘 NIEPLANOWANA NOCNA AKCJA🐾

To miała być interwencja jak wiele innych – w środku nocy szukaliśmy ciężko rannego kota zgłoszonego przez mieszkańców małego miasteczka. Przeczesując teren z latarkami, przedzierając się przez krzaki, czołgając się pod ogrodzeniami, by zajrzeć w każdy kąt nie odnaleźliśmy tego kota, po którego jechaliśmy, a natknęliśmy się na nią...

Maleńka, cicha, z dziwnie ułożonymi łapkami, jakby każdy krok sprawiał jej ból. Nikt jej nie znał, nikt wcześniej nie zwrócił na nią uwagi. Drobna koteczka, która bała się zbliżającego człowieka, ale jej stan nie pozwalał jej na szybką ucieczkę. Nie mogliśmy jej zostawić – coś nam mówiło, że musimy zabrać ją ze sobą choć tak naprawdę nie wiedzieliśmy do końca co jej jest.

I mieliśmy rację. Podjęliśmy dobrą decyzję.

🏥 Obecnie kotka przebywa na całodobowej hospitalizacji. Jej stan jest niepokojący – odwodnienie, niedożywienie, zarobaczenie to coś czego mogliśmy się spodziewać. Jednak cała reszta z pewnością nie będzie już tak łatwa do ogarnięcia. Po wstępnych badaniach wiemy już, że kotka ma uszkodzoną wątrobę, najprawdopodobniej została już wykluczona cukrzyca choć czekamy na komplet badań, które dojdą dopiero po weekendzie majowym. Udało się skonsultować kotkę z neurologiem i dostaliśmy dalsze zalecenia prześwietlenia kotki i konsultację z ortopedą, a jeśli to nic nie wykaże będziemy musieli pogłębić diagnostykę neurologiczną.

Wiemy, że będą to ogromne koszty, ale wiemy też, że kotka żyła w bólu. Obecnie jest nawadniana, odżywiana, rozpoczęto leczenie chorej wątroby oraz wprowadzono leki zgodnie z zaleceniem neurologa.

➡️ Dlatego dziś prosimy Was – tych, którzy wierzą, że przypadkowe spotkania nie istnieją – pomóżcie nam opłacić leczenie tej dzielnej koteczki.

💔 Nie planowaliśmy tej zbiórki. Ale ona też nie planowała cierpieć.