Drodzy znajomi i nieznajomi!

W lutym planujemy wylecieć do Tanzanii, a dokładnie do Mwanzy. Jest to dosyć spore miasto nad Jeziorem Wiktorii.

Pewnie zapytacie... "A po cóż to tam lecicie, tam daleko?". A no lecimy, żeby uczyć i bawić.

Uczyć- angielskiego, a bawić- przedszkolaki. W sumie chcemy robić obie te rzeczy na raz :)

Siostry Elżbietanki wzięły niedawno pod opiekę przedszkole. Wyremontowały je i stworzyły dobre warunki dla rozwoju maluchów.

Pomalowały ściany, powstawiały ławki, naprawiły plac zabaw.

Teraz tylko potrzebują wolontariuszy, którzy będą tam, żeby prowadzić kreatywne zajęcia z języka angielskiego. Niestety poziom tego języka na lekcjach nie jest na zbyt wysokim poziomie, a zajęcia prowadzone są bardzo "sztywno". Natomiast żeby mieć jakąkolwiek szansę na dalszą edukację w liceum i szkołach wyższych, znajomość tego języka jest obowiązkowa.

Oprócz tego chcemy też oferować korepetycje dla młodzieży, które mają ograniczone możliwości w dostępie do nauki angielskiego.

Ponadto naszym celem jest również przekazanie naszej wiedzy i metod nauczycielom, aby w przyszłości sami mogli kontynuować nasz projekt.

Zbiórka przeznaczona jest przede wszystkim na loty do i z Tanzanii, bo niestety mimo szczerych chęci z Polski za dużo nie zrobimy...

Ale na miejscu potrzeby są duże, dlatego każda nadwyżka, którą uda nam się uzbierać przeznaczymy na zakup najpotrzebniejszych artykułów dla dzieci (środki higieniczne, artykuły szkolne itd.) w ścisłej współpracy z siostrami Elżbietankami (bo to one znają tamtejsze warunki najlepiej).

Za każdy Wasz gest z całego serduszka dziękujemy i obiecujemy dobrze wszystkie je wykorzystać.

Naszą podróż możecie śledzić na Instagramie: @uczyc.bawiac.tanzania