Końcem jesieni pod barakami klubu piłkarskiego w Krośnie przyszło na świat nieproszone i przez nikogo nieoczekiwane troje kocich dzieci. Ich mamą jest bezdomna kotka, która wzorowo się nimi opiekowała. Dorodne, wykarmione w połowie grudnia, w wieku ok. 4 miesięcy zostały pozbierane spod zasypanych śniegiem obiektów. Dokuczało im bardzo zapalenie spojówek, pchły, uszka zaklejone świerzbowcem, zarobaczone brzuszki, na jednym znaleziono nawet wbite kleszcze.

Kotki od połowy grudnia są bezpieczne i wyleczone. Przeszły podstawowe zabiegi - odpchlenie, odrobaczenie, szczepienie. Jednak rachunek za ich życie przekracza moje możliwości finansowe, pani wet wyliczyła na 710 zł.

Jest jeszcze 12 letnia Fela, kotka z białaczką, chora na zapalenie płuc, płyn w osierdziu, zapalenie jelit, zapalenie dziąseł przez co nie je i nie wiadomo co jeszcze. Wybierają się za TM ale kolejny raz udało się ją z tej drogi zawrócić. Dwa tygodnie codziennych kroplówek i wszelkiego rodzaju leki nie zawiodły i koteczka po raz kolejny ocaliła życie, o które bardzo walczy. Jej leczenie to koszt 890 zł.

Niestety pomoc kotom jest bardzo kosztownym zajęciem, na które nie bardzo mnie stać z własnych środków, dlatego proszę Was o pomoc.

Serdecznie Wam za wszystkie wpłaty z kociakami dziękujemy .