Organizuję tą zrzutkę dla swojej Mamy.

Serdecznej i wspaniałej osoby, której dobroduszność i uczciwość stały się powodem oszustwa i kradzieży.

Po 2 miesiącach ciężkiej i samodzielnej pracy w charakterze opieki nad osobą starszą chorującą na demencję, 2 marca około godziny 5:40, będąc już myślami przy urodzinach wnuków, WSZYSTKIE zarobione i zaoszczędzone pieniądze zostały skradzione podczas podróży do domu.

Jak możecie sobie wyobrazić praca w trybie 24/7 bez przerw, przy osobie, której ciało fizyczne funkcjonuje, ale głowa sprawia, że żyje we własnym świecie, przez 2 miesiące non stop, to zajęcie z kategorii tych najtrudniejszych, często doprowadzających człowieka na skraj własnej wytrzymałości. Mimo tęsknoty za domem i normalnym życiem w normalnych warunkach, ze względu na plany i marzenia Mama zaciskała jednak codziennie zęby.

Sytuacja miała miejsce wracając z Niemiec w Porcie przesiadkowym w Świeciu.

Tego dnia Mama była już myślami przy domu i czekających ją urodzinach wnuków.

Po całej nieprzespanej nocy w autobusie i 2 miesiącach codziennej pracy, przesiadając się do kolejnego autobusu Mama została zagadana przez Polaka, mężczyznę w wieku około 45-50 lat. Typowa rozmowa by wzbudzić zaufanie jak między obcymi ludźmi w kolejce w przychodni. Mężczyzna odszedł z Mamą kilka kroków dalej rozmawiając w takie miejsce by kamery nie łapały zdarzenia. Następnie pojawiła się druga osoba (sądząc po akcencie prawdopodobnie Białorusin), który skutecznie udawał, że zgubił pieniądze. Zaczął oskarżać Mamę oraz tego pierwszego mężczyznę (Polaka), że na pewno znaleźli i przywłaszczyli sobie jego pieniądze. Polak by udowodnić, że nie zrobił tego powiedział „Nie mamy twoich pieniędzy, ja mam tylko swoje” wyciągnął swoje pieniądze i je pokazał. Mama nie zauważyła, że jest to oszustwo i w odruchu zrobiła to samo, pokazała pieniądze, które posiadała. W tym momencie jeden z mężczyzn wyszarpnął Mamie pieniądze, Mama zdezorientowana wyszarpnęła je z powrotem, jednak po chwili gdy mężczyźni już się rozpłynęli w tłumie zorientowała się, że pieniądze, które myślała, iż odzyskała wcale nie są jej pieniędzmi. Zamiast swojej zarobionek kwoty w Euro, miała około plik nieważnych już białoruskich pieniedzy przykrytych jednym banknotem Euro.

Sprawa oczywiście została zgłoszona na policję, jednak niewielkie są szanse na odzyskanie pieniędzy…

Moja Mama jest załamana. Nie samym faktem stracenia gotówki, ale wyniszczającym jej zdrowie psychiczne pobycie i opieką (przez 2 miesiące) nad osobą chorą na demencję, cały ten czas w ujęciu tego oszustwa i kradzieży okazał się trudem na darmo.

Utworzyłem tą zbiórkę pieniędzy by Mama nie musiała odkładać w czasie swoich planów i marzeń.

Jej kuchnia (kto był u Nas w domu ten wie) nadaje się tylko do wymiany i to od minimum 25 lat.

Zróbmy dla niej prezent i odzyskajmy stracone pieniądze w formie tej zrzutki!

Z góry dziękuję za pomoc i wpłaty.

Robert