EDIT: Nadwyżka będzie przeznaczona na potrzebne leki oraz rehabilitację ♥️

Cześć!

Jestem Sonia i chciałabym wam przedstawić moją Pepsi.

Pepsi błąkała się w bezdomności około 5 lat, musząc wygrzebać sobie coś ze śmieci gdy była głodna (dalej kocha śmieci). Tak się błąkała i błąkała aż trafiła do mnie.

Spędziłyśmy ze sobą parę ładnych lat i sporo razem przeżyłyśmy. Pepsi zawsze była dużym źródłem mojego szczęścia i zawdzięczam jej bardzo wiele.

Niestety Pepsi od dłuższego czasu z każdym krokiem bardzo cierpi i jakikolwiek ruch sprawia jej niesamowitą ilość bólu. Pepsi okazała się mieć dysplazję bioder oraz zerwane więzadła w obydwu kolanach. Dowiedziałyśmy się dziś, że jeśli nie podejmiemy się operacji w przeciągu miesiąca to Pepsi przestanie chodzić.

Tak więc znajdujemy się w tej sytuacji: termin na 9 maja i 5 tysięcy do zebrania.

W związku z tym błagam was o pomoc.

Pomozcie uratować moją Pepsi.