Witaj. Od dluzszego czasu koresponduje z pracownikiem sierocinca w Ugandzie. Dzieki naszej znajomosci udalo sie juz, dzieki poprzedniej zrzutce, wykopac studnie na terenie sierocinca. Zakupilismy tez zywnosc, kury i swinie do hodowli. Jednak na skutek wirusa Uganda co jakis czas zostaje sparalizowana kolejnymi lockdownami. Mieszkancy nie moga pracowac, takze Ci ktorzy wspieraja lokalny sierociniec. Dochodzilo nawet do bicia pracownikow udajacych sie do pracy, przez lokalne wladze. Ponad 120 dzieci zostalo zdanych na siebie, gdyz panstwo nie doplaca do nich, nawet podczas lockdownu. Wszystkie dzieci, ktore uczeszczaly do szkoly przestaly sie uczyc, by za pieniadze z czesnego kupic zywnosc. Sytuacja jest naprawde ciezka.

Zwracam sie wiec do wszystkich ludzi, ktorzy wierza w Boga, do tych ktorzy lubia czekolade, do kawoszy, do wielbicieli bananow i wszystkich tych, ktorym los najmlodszych lezy na sercu. Za uzbierane srodki zakupia zywnosc i srodki higieny.

Dziekuje za kazda zlotowke oraz za udostepnienie zbiorki osobom zainteresowanym pomoca.

Zdrowia i obfitosci zycze.

R.T.