Dwukropek już nigdy nie zamruczy… Pomóż nam ocalić resztę kotów

Dwukropek to kot, który był częścią naszej fundacyjnej rodziny, padł ofiarą podłych, hejterskich działań - został otruty. 

Mimo trzydniowej, dramatycznej walki lekarzy i naszych opiekunów, nie udało się go uratować.

Nasze serca pękają z rozpaczy, żegnamy go w bólu i ogromnym poczuciu niesprawiedliwości😭😭😭.

Ale Dwukropek nie jest jedyną ofiarą. W tej chwili pod opieką lekarzy są kolejne koty z objawami zatrucia. Nie wiemy jeszcze, czy to również efekt podtrucia, czy problemy gastryczne, ale jedno jest pewne: musimy zrobić wszystko, aby je ocalić i aby żaden kot nigdy więcej nie ucierpiał.

Do tej pory nasz azyl był miejscem otwartym. Każdy mógł wejść na teren, podejść do woliery, zobaczyć nasze koty. Zawsze wierzyliśmy w ludzi, że przyjdą popatrzeć ,żeby je pogłaskać, wesprzeć, po prostu pobyć blisko. Niestety, ta otwartość sprawiła też, że pojawiła się przestrzeń do zła😿.

Dlatego dziś musimy działać.

Aby zapewnić bezpieczeństwo naszym podopiecznym, pilnie potrzebujemy:

• solidnego ogrodzenia terenu,

• zewnętrznego monitoringu,

• lamp z czujnikami ruchu,

• systemu alarmowego i czujników ostrzegawczych.

To są koszty, które znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. Ale nie mamy wyboru, albo wprowadzimy te zabezpieczenia, albo będziemy wciąż żyć w strachu, że kolejny kot padnie ofiarą hejtu i bezduszności.

Prosimy, pomóż nam ocalić resztę naszych kotów🙏

Dziś płaczemy po Dwukropku, ale jednocześnie walczymy o życie i bezpieczeństwo jego towarzyszy.

Każda złotówka przybliża nas do tego, by koty w naszym azylu mogły znów czuć się bezpieczne.

Za wsparcie, dziękujemy z całego serca. ♥️