Kilka dni temu w naszym domu wydarzyła się tragedia, która odcisnęła piętno na życiu całej rodziny. Doszło do wybuchu gazu ziemnego w wyniku rozszczelnienia instalacji. Siła eksplozji była ogromna, poważnie ucierpiał nasz Tata, Piotr, który doznał oparzeń twarzy, głowy i rąk I, II i III stopnia.

Tata od wielu lat pracuje jako strażak. Każdego dnia z odwagą i poświęceniem ratuje życie innych, narażając własne zdrowie, a często i życie. Jest nie tylko bohaterem w pracy, lojalnym i pomocnym bratem oraz kolegą, ale przede wszystkim oddanym mężem i ojcem zawsze gotowym nieść pomoc każdemu, kto jej potrzebuje. Teraz to my możemy zrobić coś dla Niego.

Tatę czeka długie, bolesne leczenie, kosztowna rehabilitacja oraz miesiące dochodzenia do sprawności. Zamiast jednak myśleć o powrocie do zdrowia, tata dręczy się myślami, że nie ma możliwości zapewnić bezpieczeństwa swojej rodzinie, w domu, który uległ poważnemu zniszczeniu. Skutki eksplozji są ogromne, min. okna i drzwi zostały wyrwane ze ścian, uszkodzony został strop, garaż zawalił się całkowicie. To, co budowaliśmy przez lata, zostało zniszczone w kilka sekund.

Chcielibyśmy, przy pomocy dobrych ludzi zdjąć z Taty barków ciężar odpowiedzialności za nas i pozwolić skupić się na leczeniu oraz powrocie do zdrowia. Każdy gest i każda złotówka przyczyni się do odzyskania przez Tatę zdrowia i poczucia bezpieczeństwa.

Za każdą wpłatę, każde udostępnienie i modlitwę za zdrowie taty, z całego serca dziękujemy.

Filip i Kacper Rudkowscy