Cześć

Nie wiem, jak napisać ten tekst. Nie chcę wchodzić na wasze współczucie, wiem, jak kiepsko działają takie posty na mnie. No ale też nie będę skakał jak wesoła małpka, „wszystko jest ok, mam mały problem, razem go pokonamy!”.

Będę pisał po prostu, jak jest.

Włóczęga padł. Dla tych z was, którzy nie wiedzą, Włóczęga to mój kampervan, w którym mieszkam od prawie dwóch lat. Nie tylko mieszkam, ale podróżuję, wożę w nim swoje obrazy na wystawy i kiermasze, chowam się przed światem, kiedy mam dość interakcji, po prostu wszystko. Dzięki niemu mogę czuć się wolny, mogę poruszać się bez ograniczeń i czuć się wszędzie w domu.

No ale kilka dni temu, beż żadnego ostrzeżenia wydarzyła się awaria silnika. Po konsultacji z mechanikiem, dowiedziałem się, że potrzebuję wymiany silnika. Koszt to 4000 zł. robocizna i od 6 do 8 tys zł za silnik w dobrym stanie z nie za dużym przebiegiem. Czyli pomiędzy 10 a 12 tysięcy złotych za całość.

Nie będę tutaj udawał, że jestem beztroskim wagabundą, który bez problemu to ogarnie. Mocno mnie to dotknęło. Wpływy z malarstwa wystarczają na codzienne życie, a w okresie zimowym nawet to z trudnością. Zrobienie oszczędności jest praktycznie niemożliwe. Tak że ta suma jest dla mnie poza zasięgiem. Przyznam się wam, że złapało mnie mocno przygnębienie. Zrobiłem małą listę rzeczy, które mogę zrobić. Nie są to jakieś genialne pomysły, ale jakiś start jest. A chcę zastartować, żeby jakoś odbić się od czarnych myśli.

Chciałbym was zaangażować. Nie uważam, że jesteście mi coś winni. Dzielę się z wami swoim malarstwem, piosenkami, życiem, inspiracjami, bo sprawia mi to radość i jest to dla mnie naturalne. Ale naprawdę potrzebuję teraz waszej pomocy, żeby zebrać te pieniądze.

Jak możecie pomóc?

1. Zamówcie namalowanie obrazu. Ceny zaczynają się już od 1500 złotych i idą w górę w zależności od rozmiaru i skomplikowania. Mój ostatni, „Czuła awantura” (50x70cm) poszedł za 5000 zł. Praca zajęła mi intensywne 3 tygodnie, ze względu na ilość szczegółów. Cieszyłbym się bardzo, jeśli mógłbym uratować Włóczęgę malarstwem!:)

2. W mojej galerii (Włóczęga po Zmierzchu na FB oraz IG) możecie znaleźć ogromną ilość moich poprzednich prac. Prawie wszystkie z nich dostępne są w formie wydruków na płótnie. Ceny wahają się od 280 do 350 zł. Dziesięć wydruków sfinansowałoby jedną czwartą remontu:)

3. Zrzutka - możecie od razu przeskoczyć tutaj i wpłacić sumę jaką chcecie. Nie martwcie się, że nie stać was w tym momencie na większe wpłaty. Zawsze coś się uzbiera. A poza tym możecie tę zrzutkę udostępniać i polecać na własnych socjalach.

4. Możecie też podzielić się tym postem, zrzutką, linkiem do mojej strony. Z doświadczenia wiem, że nie wystarczy po prostu udostępnienie. Ważne jest coś od was - napisanie kilku słów o mnie, moim projekcie, sztuce, życiu, dlaczego was inspiruję. Po prostu postarajcie się wysłać swoich ludzi do mnie:) Może nawet macie konkretne, bliskie osoby, do których możecie napisać o mnie i tej sytuacji. Śmiało:)

5. To jest ostateczny krok, do którego najmniej się skłaniam, ale może nie być innego wyjścia - pożyczka. Mam tylko jakieś trzy tygodnie na uzbieranie pieniędzy dla mechanika. Jeśli się nie uda, i tak będę musiał zapłacić, żeby odebrać samochód. Pożyczka trochę mnie obciąży, ale niedługo zaczyna się sezon i będę w stanie krok po kroku spłacać. No ale tak jak mówię, to ostateczność. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

To tyle. Chyba nie smęciłem za bardzo, ani nie skakałem jak małpka ;) Starałem się pisać konkretnie i jasno.

Jeśli macie jakieś pytania, albo sensowne, konkretne pomysły to śmiało piszcie, odpowiem na wszystkie wiadomości.

Dzięki za pomoc <3

Włóczęga po Zmierzchu

Marcin