Kochani, daliśmy schronienie ludziom z Ukrainy. Przyjechały z Charkowa. To przedstawicielki 3 pokoleń: Tania, Lara i Lena, dla których wyremontowaliśmy lokal.

Warunki są tu bardzo skromne, ale jest bezpiecznie. Jedyny problem teraz to brak cieplej wody. Zamontowany niedawno bojler się zepsuł a koszt nowego nas obecnie przerasta. Z powodu ograniczonego miejsca musieliśmy wybrać konkretny model. Trzeba będzie też pokryć koszty montażu.

Staramy się umożliwić dziewczynom w miarę normalne warunki do życia i poza lokalem organizujemy tematy z pracą. Lara niedługo będzie mogła rozpocząć pracę w restauracji, załatwiamy już jej badania. Tania jest na emeryturze i niestety z powodu zdrowia nie może iść do pracy, ale za to robi pyszne pielmieni dla tych, którzy lubią ukraińską kuchnię. Lena, najmłodsza, pracuje w salonie kosmetycznym od niedawna.

Dziewczyny walczą o siebie, choć w Ukrainie zostawiły serce i bliskich. Codziennie dociera do nas jakaś dramatyczna historia. Chcemy zapewnić naszym siostrom z Ukrainy chociaż w miarę normalne warunki bytowe, aby codzienność była mniej dotkliwa.

Będziemy wdzięczni za Wasze wsparcie.
💛💙💛💙💛💙💛💙💛💙💛💙