id: fgkjsj

Wiersze "Sny Policzone" - realizacja niespełnionej obietnicy

Wiersze "Sny Policzone" - realizacja niespełnionej obietnicy

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 146 172 zrzutki i zebrali 1 193 872 262 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Otrzymaliśmy od Was sygnały, że podczas wpłacania kwoty na nasz cel, pojawia się informacja o płatności 15zł na wsparcie portalu zrzutka.pl (ponieważ utrzymuje się on z darowizn). Jeśli chcecie wspomóc tę stronę, to super! Jednak pamiętajcie, że jest to nieobowiązkowe ;)
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Te słowa powiedział Leszek Bartoszewski, czyli autor "Snów Policzonych".

Przez wiele lat marzył o pisaniu. Zaczął już jako młody człowiek, jeszcze w liceum. Życie i jego bieg oderwało go od tej pasji. A jednak – zdarzyło się coś, co zazwyczaj uznajemy za tragedię – otrzymał diagnozę ciężkiej choroby, która szybko odebrała mu możliwość normalnego funkcjonowania. I w tym najcięższym momencie znalazł siłę, aby ten ostateczny wyrok stał się początkiem nowego etapu życia. Etapu spełniania najskrytszych marzeń – a przede wszystkim tego najważniejszego – pisania.

Pisał każdego dnia; opisywał wszelkie aspekty codziennego życia śmiertelnie chorego człowieka. Pojawiły się kolejne nagrody, kolejne książki. Cieszył się nimi i wierzył, że zdoła wydać kolejne dwa tomiki.

Wiedziałam, jakie to dla Niego ważne. Zrobiłam ilustracje do wierszy. Jednak nie udało się nam za Jego życia znaleźć pieniędzy na druk. Ostatnią wolą Leszka była prośba skierowana do mnie na łożu śmierci, abym sama wydała książki. Wierzył, że mi się uda; wierzył, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby je wydać. Więc próbuję…

JAKI JEST CEL KAMPANII?

Razem z zespołem chcemy uzbierać kwotę 9.000 złotych, która pozwoli Nam wydać tomiki "Sny Policzone - Ów człowiek" oraz "Sny Policzone - Całuny pamięci". Pieniądze przeznaczymy na druk, wysyłkę nagród oraz organizację oficjalnej premiery tomików we wrocławskim lokalu "Mleczarnia".

Przeprowadziliśmy odpowiednią selekcję wierszy i opowiadań, dlatego obecnie czekają one już tylko na druk. Ilustracje, które stworzyłam, uzupełnią twórczość Leszka. Okładki również przygotowaliśmy sami.

KILKA SŁÓW O AUTORZE...

Leszek Bartoszewski był człowiekiem stale poszukującym drogi życiowej.

Pociągały go różne możliwości – jednak, gdy miał dokonać wyboru, postanowił swoje spory z Bogiem podeprzeć studiami teologicznymi w seminarium duchownym. Jednak to nie zaspokoiło Jego poszukiwań. Kolejnym kierunkiem była psychologia, potem reżyseria – niedokończona, ale będąca jedną z ważniejszych życiowych pasji. Animował i reżyserował sztuki dotyczące polskiej rzeczywistości lat stanu wojennego w amatorskim teatrze studenckim we Wrocławiu. W tym samym czasie zajmował się działalnością opozycyjną: drukiem, kolportażem i przewożeniem bezdebitowych wydawnictw przemycanych z zachodu. W połowie lat osiemdziesiątych, zmuszony m.in. narastającą atmosferą zagrożenia i groźbą utraty życia, wyjechał do USA.

Tam zaczął intensywnie pracować dla licznej i stale powiększającej się grupy emigrantów z kraju – znowu pojawił się kolejny teatr – tym razem polonijny Teatr Pro Publico Bono; współpracował także z polonijnymi czasopismami, z rozgłośnią radiową i harcerstwem. Zaczął tłumaczyć anglojęzyczne książki, założył także własne wydawnictwo. Aby lepiej poznać branżę, ukończył studia grafiki komputerowej. Zajmował się również optyką i optometrią. Wykładał także na Uniwersytecie Stanforda.

Jednak, oprócz wielu zmieniających się pasji, jedna szła z Nim przez całe życie. Poezja, pisanie wierszy i opowiadań – to była Jego największa i najważniejsza w całym życiu miłość. Tak wielka, że nawet gdy pojawiła się śmiertelna choroba, uznał ją za nieoczekiwanego sprzymierzeńca – mógł wreszcie zająć się tym, co najbardziej Go pociągało. Ostatni wiersz napisał pięć dni przed śmiercią…

KIM JESTEŚMY?

Nazywam się Maria Anna Duffek. Jestem kostiumografem, dekoratorem wnętrz i scenografem – od wielu lat film jest moją życiową pasją. Pomysł na wybór takiego zajęcia zrodził się jeszcze w czasie studiów (historia sztuki), gdy okazało się, że moje przestrzenne, scenograficzne pomysły znakomicie wspierają koncepcje aktorskie grupy aktorów-amatorów z akademickiego teatru studenckiego. Jednak dopiero po kilku latach, przypadkiem, pojawiłam się na planie filmowym. Miałam już bogate doświadczenie z tkaniną, kostiumem i kreatywnym podejściem do tekstu literackiego. Ta przygoda – bo w takich kategoriach myślę o pracy – trwa do dziś. Zajęcia typowo scenograficzne uzupełniam chętnie projektowaniem kolekcji odzieży unikatowej i dziwnych, tworzonych od pojedynczej nitki, tkanin . Czasem projektuję ilustracje do książek, czasem zajmuję się fotografią detali architektonicznych, zawsze jednak wracam do filmu.

Z Leszkiem łączyła mnie długoletnia relacja. Ostatnie lata Jego życia spędziliśmy wzajemnie się wspierając. W tamtym czasie pisał bardzo wiele – to właśnie z tego okresu chcemy opublikować Jego twórczość. Bardzo zależy mi na tym, by móc zrealizować obietnicę, którą złożyłam Mu na łożu śmierci…

Kampanię tworzę wraz z trójką młodych osób, przed którą otworzyłam się i podzieliłam historią moją i Leszka. Nasz zespół tworzą cztery osoby: Martyna, Monika, Paweł i ja. Poznaliśmy się w Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu, czyli w miejscu gdzie pracuję i rozwijam swoją pasję. Jak się okazało – połączyło Nas zamiłowanie do filmu, a twórczość Leszka zbliżyła Nas do siebie jeszcze bardziej. Młodzi wspierają mnie w kwestiach organizacyjnych oraz prowadzą naszą stronę „Sny Policzone” na Facebooku, na którą serdecznie Was zapraszamy! ;)

Adres naszej strony na Facebooku: https://www.facebook.com/snypoliczone

Chcemy żeby twórczość Leszka trafiła do jak największego grona odbiorców. Jego wyjątkowa wrażliwość pozwala z refleksją spojrzeć na życie każdego z Nas. Będziemy Wam bardzo wdzięczni za każde wsparcie naszego projektu – nie tylko finansowe, lecz również za wszystkie udostępnienia kampanii i słowa otuchy. Bez Was nie uda Nam się osiągnąć celu i zrealizować obietnicę, którą złożyłam Leszkowi dwa lata temu…

Gorąco dziękujemy Wam za pomoc, do zobaczenia na premierze tomików! ;)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Oferty/licytacje 8

Kupuj, Wspieraj.

Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej

Nieaktywne
Inne
Zestaw tomików oraz oficjalne podziękowania
Poza zestawem tomików Pana Leszka, zagwarantujemy Wam pisemne podziękowania w książkach. Na takiej stronie uwzględnimy, że to właśnie również dzięki W...
100 zł

Kupione 9 z 10

Zakończona

Wpłaty 155

preloader

Komentarze 7

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    :)

    15 zł
  • AB
    Andrzej Banach

    Powodzenia!

    5 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    To co stworzyliście jest genialne! Niesamowitym było Wam towarzyszyć przy tej akcji, zarówno tutaj jak i na fanpage'u "Snów policzonych" na facebooku. Super!

    50 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Jedna z najpiękniejszych inicjatyw jakie widziałem na tej stronie! Wasza kampania powinna zostać umieszczona w jakimś podręczniku o crowdfundingu ;) Jesteście niesamowici! Oby więcej takich ludzi!

    150 zł
  •  
    Użytkownik anonimowy

    powodzenia :)

    ukryta