Cześć wszystkim,

Przychodzę do was z nietypową prośbą. Jak niektórzy wiedzą, tamtejszy rok szkolny spędziłam w Stanach Zjednoczonych. Tam, w styczniu, znaleźliśmy psa na ulicy, który był okropnie wygłodzony i najwyraźniej porzucony. Nazwaliśmy go Gunner🐶. Proces adaptacji nie był łatwy, ale szybko stał się on członkiem mojej rodzinny❤️. Jest on naprawdę najlepszym czworonogim przyjacielem jakiego mogłam mieć i nie ma osoby, która by go nie pokochała🥰.Jednak sprawy się pokomplikowały i przez problemy związane z pandemia, podczas powrotu do Polski jego przylot nie został zaakceptowany😭. Tak więc, został on po drugiej stronie oceanu. Jedynym wyjściem, abyśmy znów mogli być razem, jest transport jego przez firmy przewozowe lecz niestety jest on bardzo drogi i nie jestem wstanie go sfinansować. Znajduje się obecnie w rodzinie u której mieszkałam przed tamtejszy rok szkolny, lecz niestety nie maja oni za bardzo warunków aby przetrzymywać go, nie wiadomo ile jeszcze miesięcy, zanim otworzą granice. W takiej sytuacji najważniejszy jest czas, bo każdy dzień rozłąki pogarsza sprawę. Bardzo za nim tęsknie i nie mogę doczekać się momentu kiedy znów będziemy razem😭. Tak więc bardzo proszę każdego, kto tylko ma możliwości o dotacje i udostępnianie zbiórki na jego przylot do Polski. Jest to dla mnie niezmiernie ważne, więc dziękuję wszystkim, którzy się zaangażują😊.

Pozdrawiam Dominika