Minął rok odkąd dostaliśmy informację o nowotworze kości u taty. Po wcześniejszej walce z nowotworem nerki oraz prostaty, długiej radioterapii, mieliśmy nadzieję, że ten wróg nie wróci. Niestety powrócił w paskudnej postaci atakując kość udową a także powodując zmiany na wątrobie.

Postanowiliśmy tym razem walczyć inaczej korzystając z nowatorskiej terapii i metod naturalnych, ponieważ tata nie chciał ponownie przebywać tygodniami w szpitalu, lecz pozostać w domu.

Udało nam się zahamować przerzuty na inne organy a zmiana w kości udowej powiększyła się jedynie przez rok o 2 cm. Tata nie przyjmował przez ten cały czas żadnych leków przeciwbólowych co przy nowotworze kości jest ogromnym sukcesem. Ponadto największa zmiana na wątrobie zmniejszyła się z 5cm na 4cm.

Niedawno po wykonaniu rezonansu z kontrastem stan taty bardzo się pogorszył ponieważ uaktywniła się bakteria, powodując olbrzymią infekcję, pogarszając stan nogi oraz obraz krwi. Środki które stosujemy nie są refundowane w związku z czym pochłaniają dość spore środki z budżetu domowego. W tym momencie tata wymaga również drenażu limfatycznego i w najbliższym czasie rehabilitacji nogi które również będziemy musieli opłacić z własnych środków.

Liczymy na wsparcie bliskich i znajomych abyśmy mieli szansę kontynuować terapię taty i umożliwić mu powrót do zdrowia. Z całego serca dziękujemy za każde udostępnienie czy wpłatę ❤️ Nawet mała wpłata ma dla nas ogromne znaczenie, ponieważ nasze oszczędności coraz bardziej się kurczą 😞