Staję przed Tobą w prawdzie. Trudnej dla mnie, dla nas, powodującej że schodzę ze swojego w sobie piedestału. Wychodzę z prośbą, bo taki impuls też dostałam z zewnątrz, że to dobry pomysł. 

Zabrakło nam środków na wyjazd z Teodorem na turnus neurorehabilitacyjny do Wrocławia. Głównie aby zapłacić za mieszkanie i podróż. 

Chciałabym napisać coś innego… jednak takie to jest.

Turnusy były chyba jedną z najlepszych z interwencji jaką podjęliśmy wobec choroby Teodora. Dzisiaj Teoś pije sam ze szklanki, czasem też samodzielnie zje coś widelcem, próbuje się komunikować - zrozumiale już nie tylko dla nas. Niby drobnostki a dla nas to kamienie milowe w jego rozwoju.

Jeśli czujesz że możesz i chcesz wesprzeć, będziemy ogromnie wdzięczni. 

Trudne to kurcze tak wystawiać rękę o pomoc. Myśle sobie jednak, że z tymi pieniędzmi Teodor dostanie też moc energii, dużo dobra i to z różnych miejsc. 

Jeśli chcesz o cokolwiek zapytać, zobaczyć jak żyjemy, to jesteśmy na Facebooku:
Tu czasem opisuje co u nas i we mnie:
https://www.facebook.com/TeodorPutra

A tu link do mojego profilu, gdybyś chciał/chciała bezpośrednio się do mnie zwrócić z pytaniami; podaję też numer telefonu: 501-405-809
https://www.facebook.com/agata.pogorzelska.9






Z wdzięcznością ❤️💎💫