Witajcie drodzy Znajomi i jeszcze Nieznajomi !

Zawsze musi być ten pierwszy raz. No i właśnie jest.

Nadszedł ten moment, kiedy proszę tak wprost i bezpośrednio o pieniądze na rehabilitację mojego Kajtusia.

To moja pierwsza zrzutka. Pierwsza, którą sama założyłam, . Powiem wprost. Doszłam do ściany, kiedy już wszystkie sposoby radzenia sobie samodzielnie we własnym zakresie wyczerpałam wiele miesięcy temu, a wszystkie zgromadzone w ubiegłych latach podczas imprez charytatywnych środki na subkoncie Kajtusia zostały już dawno wykorzystane…i w oczy zajrzał strach ,że nie mam już możliwości kontynuować zajęć terapeutycznych Kajtusia, bo nie tylko nie opłacam ich na bieżąco,ale też nie mam szansy spłacić już tych opłat,które są zaległe. Wtedy napisałam tekst i nie mogłam długo sie zdecydowac ,czy zrzutkę uruchomić...jednak nastał ten czas, ze to czynie, licząc na Waszą życzliwość, zrozumienie i otwarte serca.

Na całe szczęście ,dzięki moim oddanym przyjaciołom udało się zorganizować na początku sierpnia akcję charytatywną dla Kajtusia - Bieg Ernestynki oraz zrzutkę związana z tym biegiem :) To pozwoliło mi powoli podnosić się z kolan, jednak nadal mam duże zaległości w opłacaniu zajęć terapeutycznych Kajtusia.

Potrzebujemy rocznie 30. 000 zł na opłacenie rocznej terapii Kajtusia, w tym jego wyjazdu na obóz terapeutyczny , i zapłatę za Jego zajęcia na basenie :(

Po imprezie biegowej dla Kajtusia, pozostało nam jeszcze do spłacenia około 6 tysięcy zaległości z tytułu nieopłaconych zajęć SI, na basenie oraz związanych z wyjazdem Kajtusia na obóz terapeutyczny :( :( :(

Bez Was, bez Waszego wsparcia , bez imprez charytatywnych dla Kajtka, nie mam szans opłacać na bieżąco Jego zajęć, otoczyć go dobra i systematyczną opieka terapeutyczną, zapewnić warunków do rozwoju. Wszystko kosztuje, autyzm jest kosztowny w terapii, z uwagi na różnorodność potrzebnych terapii oraz konieczność ich stosowania przez wiele, wiele lat.

Nie potrzebujemy milionów , może wobec tego kwota, jaka musimy uzbierać, wydawać się może nieistotna…Ale dla nas ta kwota ma takie samo znaczenie , jak te miliony ratujące czyjeś życie. Te pieniądze ratują Kajtka, są kapitałem, od którego już odcinamy kupony,widząc jego stały rozwój. To inwestycja, która powolutku, nie od razu , daje piękne, wymierne efekty :) W Jego mowie, zachowaniu, w nowych umiejętnościach, w samodzielności i świadomym przeżywaniu każdego dnia.

Ta zbiórka ratuje nas, ratuje Kajtusia, zapewni mu dostęp do stałej terapii, bo bez terapii,wszystko, to osiągamy, przepadnie. Cel jest odległy, nie od razu widać efekty. Nie kupię za te pieniądze wspaniałego leku, który natychmiast zdziała cuda. To są całe lata pracy i całe morze wydanych pieniędzy.

Pieniądze ,które nam podarujecie, pomogą nam wykopać się z zaległych opłat za zajęcia terapeutyczne i zapewnią ich ciągłość prze kolejne miesiące.

Wielu z Was zna Kajtusia, na Waszych oczach rośnie, rozwija się, zdobywa kolejne umiejętności ,pokonuje ograniczenia wynikające ze swojego schorzenia. W dużej mierze to Wasza zasługa, i Waszego wspierania Kajtusia już we wcześniejszych latach.

Tym, którzy Kajtusia nie znają, przedstawiam go :)

Kajetan ma 9 lat i pół roku , jest autystykiem, w terapii od ponad 7 lat.

Kajetan jest uczniem Ośrodka Rewalidacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego przy Krajowym Towarzystwie Autyzmu O/Szczecin. To jedno z najlepszych miejsc dla autystów w Szczecinie.

Zajęcia edukacyjno terapeutyczne w szkole Kajtusia

Relaksacja i wyciszenie w ciągu dnia

Kajetan to mój osobisty terapeuta . Bez taryfy ulgowej dla mnie. Niezwykła osobowość . Wymagający pełnego zaangażowania, patrzący na świat inaczej, jakby zawieszony w innej czasoprzestrzeni. Inaczej widzi, słyszy, czuje, inaczej rozumie rzeczywistość, jest mu niesłychanie trudno się w niej poruszać i radzić sobie. Wyjątkowy. Wymagający tez wyjątkowej pracy, uwagi, zaangażowania.

Życie z nim jest bardzo wartościowe, ale też bardzo trudne.

Autyzm to najpoważniejszy i najtrudniejszy do rehabilitacji zespół zaburzeń w każdej sferze rozwoju . Nie tylko brzmi poważnie, ale tak właśnie jest. Kajtuś potrzebuje stałej rehabilitacji, musi być objęty systematyczną i różnorodną opieką terapeutyczną, trzeba wspierać go w każdej sferze funkcjonowania, pomagać mu się rozwijać i uczyć.

Od momentu podjęcia terapii do teraz kroki milowe poczyniliśmy razem, Kajtuś posiadł takie umiejętności, o jakich mi się nawet nie marzyło na początku naszej drogi ... Mimo wielu niełatwych chwil, ciągle mnie zaskakuje sobą ,tym, co potrafi, co się w nim zmienia dzięki ciężkiej jego pracy, terapeutów i mojej.

I dzięki wielu otwartym ,życzliwym nam ludziom , którzy nam w tej wspólnej drodze pomagają.

Kajtuś jest bardzo mądry, ma mnóstwo uroku osobistego .Jest otwarty, ciekawy świata, lubi go poznawać i odkrywać. Kocha piesze wycieczki, wszelkie aktywności, pływanie, książki, teatr, muzykę. Ma nawet uzdolnienia muzyczne ! Uwielbia pływać, kocha wodę, to jego żywioł. Ciekawi go geografia, przyroda, informatyka czytanie książek, eksperymenty w kuchni ,mapy, znaki drogowe, jest bardzo ciekawy świata i innych ludzi, szuka kontaktów z rówiesnikami, choć często jest przez nich nierozumiany i nieakceptowany.

Pisze, czyta, liczy. Ma niesamowita pamięć i wyobraźnie przestrzenna, a co jest rzadkością akurat w zaburzeniach autystycznych, ma poczucie humoru i rozumie żarty, sam ze swoich się śmieje, potrzebuje towarzystwa, chce mieć ludzi wokół siebie, choć sam nie umie jeszcze nawiązywać ani utrzymywać relacji z innymi. Uczy się zadawania pytań, i to mu pomaga w nawiązaniu tych kontaktów. W tym roku z radością (ze wsparciem) uczestniczy w imprezach sportowych , bo od niedawna dopiero odczuwa satysfakcję i dumę z samodzielnego (beze mnie) dobiegnięcia do mety podczas biegu i otrzymania medalu,tak ,jak inne dzieci. To jest ogromny postęp u Kajtka !

Kajtuś nie potrafi swoich umiejętności i możliwości samodzielnie wykorzystać, wymaga stałej opieki, wparcia w codzienności, odpowiedniego prowadzenia, podpowiedzi, pomocy w najprostszych czynnościach.

Jest zagubiony i nieporadny ,w tym, co my , osoby zdrowe, w "normie" , wykonujemy naturalnie, niemal mechanicznie codziennie. Jest nieprzewidywalny, nie zdaje sobie sprawy z ryzyka i niebezpieczeństwa.

Te ponad 9 lat naszego życia, to nieustanna podróż, czasem z wybojami, przez rozdroża, błądząc , czasem cofając się trochę ,by znów dodać gazu do przodu, nie poddając się nigdy.

Cały czas pracujemy .Codziennie. Nie tylko na sali terapeutycznej, ale wszędzie i wszystko tak naprawdę jest terapią .

Żmudnie. Bez fanfar. Za każdym uśmiechem, radością, kroczkiem do przodu, jest w tle ciężka codzienna praca, bez natychmiastowych sukcesów,wiele trudu, radość i wylane łzy.

Rezultaty tej pracy są. Kajtuś zaczął mówić, komunikować się, jest znacznie sprawniejszy, wykonuje naprawdę trudne ćwiczenia, stara się sobie radzić z bodźcami z zewnątrz, ze swoją nadwrażliwością słuchową.

We własnym zakresie kontynuuję prace z Kajtusiem w domu i poza domem. Zakup przyrządów do terapii w domu, materiałów edukacyjnych do pracy we własnym zakresie, materiały, akcesoria i sprzęt do ćwiczeń, książki , to tez są spore koszty.

Na efekty czasem trzeba czekać przez lata , i ciągle się jest w drodze do celu. I ciągle w mobilizacji, ciągle z zapałem , z motywacją, ciągle od nowa…

I ciągle z nowymi kosztami do pokrycia za terapie, turnusy, basen , specjalistów, leki, szkołę, materiały i przyrządy do edukacji i ćwiczeń we własnym zakresie w domu…

Ćwiczenia sportowe na rozładowanie nadmiernej aktywności Kajtusia

Odpoczynek pod kołderką obciążeniową

Przez te siedem lat terapia pochłonęła około 200 tysięcy złotych !

Koszt naszych miesięcznych wydatków związanych z bieżącą terapią,(między innymi za zajęcia z integracji sensorycznej i miesięcznym czesnym za szkołę Kajtusia to około 20 tysięcy zł rocznie :(

Wyjazd Kajtusia raz w roku na Turnus Integracyjny z Sense - to koszt 4. 400 zł .

Dwa semestry zajęć rehabilitacyjnych na basenie to koszt 4.200 zł

Koszt związany z zakupem olejku konopnego CBD (który wycisza Kajtusia, uspokaja natręctwa równoważy jego emocje, nie powodując uzależnienia i skudów ubocznych, tak jak to czynią leki psychotropowe) – 2.200 zł rocznie.

Zajęcia z integracji sensorycznej

Powrót po obozie terapeutycznym

Zajęcia na basenie

Faktura za zajęcia na basenie (1 semestr)

Olejek CBD wraz z paragonem zakupu

Obuwie specjalistyczne,wizyty u specjalistów to koszt około 2. 000 zł rocznie.

Łącznie wszystkie koszty związane z terapią ,rehabilitacją Kajtusia oraz z zapewnieniem jemu najważniejszych potrzeb rozwojowych, edukacyjnych , zdrowotnych, to około 30.000 zł rocznie .

A mamy jeszcze nieopłacone długi za rok ubiegły i bieżący. Miniony rok był trudny i dla nas, pod wieloma względami…

Za zaległe zajęcia terapeutyczne i za bieżący semestr rehabilitacji na basenie mamy obecnie razem około 6 tys. zaległości…

Dzięki wyrozumiałości i życzliwości dobrych ludzi ,możemy zajęcia kontynuować opłacać je z poślizgiem, ale niebawem drzwi mogą się przed nami zamknąć, bo nie można wiecznie miesiącami zwlekać z zapłatą za nie …

Przekonałam się już, jak wiele razy okazano nam pomocną dłoń, teraz także proszę o pomoc, i mam nadzieję, że się nie zawiodę ,że dzięki Wam wybrniemy z długów, i pozyskamy środki na bieżące opłacanie zajęć i bezpieczny ,stały dostęp do terapii, bez strachu ,co będzie jutro…

 Z góry bardzo, bardzo dziękujemy !!!

Nie są mi obce potrzeby innych ludzi, zawsze reaguje i na ile to możliwe, przyłączam się do różnych akcji.

Teraz Was proszę o włączenie się w ten nasz Ultra Maraton po lepsze życie Kajtusia :)

Każdy z Was , kto nawet w najmniejszym stopniu towarzyszy nam w tej naszej życiowej wędrówce i wspiera w trudnej codzienności, ma udział w sukcesach Kajtka, jego postępach, uczestniczy w jego rozwoju i pomaga Jemu wykonywać kolejne kroki naprzód. Uwierzcie mi, że warto uczestniczyć z nami w tej drodze :)

Bardzo tego potrzebujemy i o to prosimy !!!