id: amn8t6

Kup #KilogramyGodności

Kup #KilogramyGodności

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Ta zrzutka nie ma jeszcze skarbonek
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 149 477 zrzutek i zebrali 1 195 895 826 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Najgorszy jest strach, że nie ma co jeść… 

Kup #KilogramyGodności i uwolnij ubogich od strachu!


Jaki jest problem?


Najgorszy jest strach, że nie ma co jeść.

Kiedy Pan Wiesław otwiera kuchenną szafkę i widzi resztkę oleju w butelce i pół paczki makaronu to już wie, że najbliższe dni będą trudne. Nie będą mieli z żoną co jeść.

Każdego dnia kilkadziesiąt tysięcy naszych podopiecznych podobnie zaczyna dzień. Znaleźli się tutaj, bo w jednej chwili ich życie wywróciło się do góry nogami. Bo zachorowali. Bo stracili pracę. Bo nagle zostali sami. I teraz nie mają za co kupić jedzenia.

Dlatego jesteśmy my. Chcemy dać im jedzenie, by nie musieli każdego dnia bać się, co włożyć do garnka. Tych osób jest tak wiele, że sami nie damy rady tego zrobić. Potrzebna nam Twoja pomoc.



e50e7421d333eb40.pngCzego pilnie potrzebujemy?


Potrzebujemy pilnie trwałej żywności z długim terminem przydatności: mąki, kaszy, ryżu, cukru, makaronu, oleju, konserw i przetworów warzywno-owocowych. Każdy taki kilogram to kilogram godności. Bo starcza na długo. Bo kiedy masz w domu kaszę, mąkę, ryż to wiesz, że nakarmisz rodzinę przez kilka dni. I przestajesz się bać.


O co Ciebie prosimy?


Prosimy, kup #KilogramyGodności !


Wybierz i zdecyduj, ile kilogramów żywności chcesz podarować.

36 złotych to 6 kg żywności.

Będą to mąka, kasza, ryż, makaron, olej, cukier, przetwory warzywno-owocowe, konserwy.

Wszystko to starczy ubogiej osobie na wiele dni.

w000777496f9dd98.png xc74e01b3aeba2db.png

Twoja darowizna to kilogramy jedzenia, które my dostarczamy do najbardziej potrzebujących. Najpierw żywność trafi na półki w naszym magazynie, ale nie poleży tu długo. Stąd jak najszybciej wyruszy do potrzebujących. Codziennie z magazynu Banku Żywności SOS w Warszawie odjeżdża kilka samochodów wypełnionych jedzeniem.


Nasz cel na tę jesień: dać produkty z długim terminem przydatności do spożycia 1 500 ubogich ludzi. Chcemy, by każda ta osoba otrzymała przynajmniej 6 kg jedzenia.

Jest to pomoc dla tych wszystkich ludzi, których dochody są niskie i trudno za nie przeżyć. Dodatkowo, osoby te często nie spełniają kryteriów instytucji pomocowych i nie dostają wsparcia. Dlatego przychodzą do nas. I my chcemy im pomagać. Liczymy, że do nas dołączysz! 

 


Dlaczego potrzebujemy tej pomocy teraz?


vcbbb637d2048ce1.pngNa co dzień żywność dla naszych podopiecznych pozyskujemy od producentów, rolników, dystrybutorów i sieci handlowych. Jest to zazwyczaj żywność z krótkim terminem ważności. I bardzo szybko musi opuścić nasz magazyn i zostać rozdana.


Ale równie ważna jest dla nas żywność z długim terminem przydatności. Ona tak szybko się nie psuje i daje bezpieczeństwo. Zwykle pozyskujemy tą żywność prowadząc Zbiórki Żywności w marketach dwa razy w roku. Pandemia Covid-19 nam to zabrała. Nie mamy trwałej żywności dla ubogich. A jest im ona niezbędna, by żyć godnie .

Jednocześnie ceny żywności rosną. Jesień to też czas, kiedy nasi podopieczni szykują się do zimy. Muszą kupić opał. Płacą wyższe rachunki za ogrzewanie. W ich portfelach zostaje niewiele. To sprawia, że ludzi ubogich stać na coraz mniej. Potrzebują jedzenia z Banku Żywności SOS w Warszawie, a my go dla nich nie mamy.



Historie naszych podopiecznych:


f09c73ec77afb02b.pngPan Wiesław: „Kochałem swoją pracę. Żyłem godnie i myślałem, że tak będzie zawsze. Pewnego dnia wieczorem siedziałem przy komputerze i wtedy przyszedł on - udar. I odebrał mi wszystko. Od tego momentu nic nie jest jak dawniej. Mam emeryturę, 1155 złotych. Jak mam za to żyć? Dobrze, że w ogródku przy domu rosną warzywa. Sąsiad przyniesie trochę ziemniaków. „Ale najważniejsza jest paczka z jedzeniem z Banku Żywności, ona starcza na wiele dni. Dzięki niej dajemy radę przeżyć.


Pani Karolina: „Pracowaliśmy z mężem. Wychowywaliśmy dzieci. Nie było łatwo, ale razem dawaliśmy radę. Mój świat zawalił się nagle. Umarł mój mąż. Zostałam sama z dziećmi i długami, o których wcześniej nie wiedziałam. Jestem fryzjerką. Nadal pracuję, chociaż w pandemii musiałam zamknąć zakład. Zarabiam nierówno. A płacić trzeba za ubezpieczenie, gaz, prąd. Dzieci rosną. Mam ich czworo. Co roku potrzebują nowych ubrań, butów. Potrzebują też jeść. Chcą rozwijać swoje pasje. Żyć jak ich rówieśnicy. Najbardziej boli mnie to, że nie mogę dać dzieciom tego wszystkiego, czego potrzebują. Mimo, że ciężko pracuję. Kiedyś brałam 120 złotych i robiłam zakupy. Teraz na to samo potrzebuję i 200 złotych. Fasolka, mąka, ryż czy inne produkty z długimi terminami, które dostaję z Banku Żywności to jedzenie dla moich dzieci na wiele dni. Jestem spokojna, że starczą na długo. To dla mnie dar, taki prezent od życia. Wiem, że dzięki niemu moim dzieciom będzie lepiej.”


Pani Joanna: „Miałam dobrą pracę i dobrze nam się żyło. Wszystko zmieniło się tego dnia, gdy nagle w ciężkim stanie dwukrotnie trafiłam do szpitala. Lekarze długo nie wiedzieli, co mi jest . Diagnoza, którą usłyszałam pozbawiła mnie nadziei. Żyję z renty. Każdą złotówkę muszę pooglądać i zastanowić się na co ją wydać. Jedzenie, które dostajemy ratuje nam życie. Gdyby nie ono, to nie wiem co byśmy jadły. Dzięki temu mogę mojej córce przygotować dobre posiłki i jestem za to bardzo wdzięczna…

 


Dlaczego to nam warto pomóc?


sab359b8092f75d4.pngOd 27 lat ratujemy tych, którzy nie mają co jeść. Przez te wszystkie lata przekazaliśmy miliony kilogramów jedzenia. Codziennie pomagamy dziesiątkom tysięcy potrzebujących. Wiemy jak to się robi. Codziennie do naszego magazynu przyjeżdża żywność. Dzięki producentom, biznesowi i darczyńcom. Oni nam ufają. Wiedzą, że zebraną żywność przekazujemy dalej, do wszystkich, którzy jej potrzebują.


Dlatego też codziennie z naszego magazynu odjeżdżają samochody wypełnione żywnością. Jadą do osób samotnych, chorych, starszych, bezdomnych, rodzin wielodzietnych i rodziców samotnie wychowujących dzieci. Tylko w Warszawie i okolicach jest kilkadziesiąt tysięcy osób ubogich, które dostają jedzenie z Banku Żywności SOS w Warszawie.


g94bcd2174ed4bcd.pngWiemy też, że nie można żyć bez jedzenia. Wraz z jedzeniem dajemy naszym podopiecznym spokój i godne życie. A oni mówią tak: „Kiedy myślimy co sprzedać, żeby kupić jedzenie, wtedy podjeżdża samochód z jedzeniem z Banku i nas ratuje”. Teraz i Ty możesz uratować tych, którym brakuje jedzenia.

Po prostu kup #KilogramyGodności !

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Oferty/licytacje 5

Kupuj, Wspieraj.

Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej

Nieaktywne
Inne
Udział w warsztacie EKO Jagny Niedzielskiej + Twoja darowizna da 60 kg żywności
„Jak gotować ekologicznie i tanio?” Będziecie dyskutować, gotować i smakować.Dowiecie się jak kupować, przechowywać i wykorzystywać produkty w kuchni ...
360 zł

Kupione 1 z 5

Zakończona
Inne
Nagroda specjalna! Gotowanie z kucharzem Kubą Kuroniem + Twoja darowizna da 160kg jedzenia
"Jesienny Comfort food z Kubą Kuroniem". Razem ugotujecie: rozgrzewający krem z pora z chipsami, lekko pikantne curry z jesiennych warzyw i tartę jabł...
1000 zł
Zakończona

Posty dla nagród/ofert 1

Pozostałe posty 1

Dziękujemy!!!

Jeśli masz dostęp do posta,

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 242

preloader

Komentarze 1

 
2500 znaków
  •  
    Użytkownik anonimowy

    Oby tych potrzebujących było coraz mniej i oby nam nigdy głód w oczy nie zajrzał. Bardzo współczuję i życzę wszystkim potrzebującym, aby wiodło im się coraz lepiej, bo na to bezwarunkowo zasługują. Mam nadzieję, że dożyję czasów, w których Polacy nie będą zmuszeni prosić o artykuły pierwszej potrzeby.

    ***** ***

    ukryta